View the profiles of professionals named "Paweł Fal" on LinkedIn. There are 2 professionals named "Paweł Fal", who use LinkedIn to exchange information, ideas, and opportunities.
Kilkanaście lat temu ktoś wrzucił do Internetu filmik. Nastolatek skacze na rowerze z 1,5-metrowej rampy. Upadek nagrywa kolega. W ciągu 68 sek. pada 19 przekleństw. Film ma już ponad 2,5 mln wyświetleń! Fenomen?Tych czasów - mówi socjolog dr Tomasz Marcysiak, wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej w Bydgoszczy i w Toruniu. A do Raciniewa, gdzie powstał filmik, przyjeżdżają tłumy, które chcą mieć zdjęcie na TEJ rampie. Nagranie „Paweł Jumper” przeżywa drugą młodość w internecie. Korzysta na tym gmina Unisław, o której zrobiło się głośno. - Zainteresowanie spadło na nas niezasłużenie, nie dołożyliśmy cegiełki do tego, ale bardzo się cieszymy, że o gminie Unisław słyszą w całej Polsce i na świecie - to nagranie oglądają także ludzie poza granicami Polski - mówi Jakub Danielewicz, wójt gminy Unisław. - Mój ośmioletni syn prosił mnie o to, bym w ramach prezentu na Dzień Dziecka, zawiózł go na rampę w Raciniewie. Musieliśmy czekać kwadrans, bym zrobił mu tam wymarzone zdjęcie, tyle było osób: z Wrocławia, Świecia, Inowrocławia. Także na autorów te dwa miliony wyświetleń i sława spadły nieoczekiwanie. W dodatku, wbrew ich woli i mimo ich chęciom. Z całej Polski przyjeżdżają, by zobaczyć rampęSołtys Raciniewa twierdzi, że większość ludzi we wsi na początku nie wiedziała czego szukają turyści. - Przyjechali z Krakowa, Poznania, czy Rzeszowa, by zobaczyć rampę Pawła Jumpera - mówi Jerzy Lewandowski. - Nikt nie wiedział, o co im chodzi: jaki Paweł Jumper? Jaka rampa? Filmik, mało kto we wsi widział, ale jacy popularni jesteśmy! Obcy ludzie przyjeżdżają, chcą wywiadów, przeszkadzają. Teraz im się przypomniał filmik sprzed dwunastu lat?! I jadą tu 400 kilometrów! Ja bym nie jechał! Może lepiej byłoby, gdyby ten budynek został wcześniej zburzony. Od dawna nie służy przecież niczemu, tam kiedyś była rozdzielnia na pompy, elektryka starego CPN-u. Ściany są całe pomazaneGłównie przez fanów Pawła, którzy w ten sposób chcą zaakcentować, że widzieli to miejsce na własne oczy. Niektórzy decydują się też na dość oryginalne wyznania: „Ku upamiętnieniu wielkiego kaskadera, kolarza, a przede wszystkim wielkiego człowieka za niesamowity wyczyn. Paweł Jumper na zawsze w naszych sercach” - to jeden z podpisów. Kultowe miejsce polskiego internetu jest w naszym regionieDo rampy w Raciniewie zaprowadzi... nawigacja, gdy wpiszemy hasło „Paweł Jumper”, poprowadzi idealnie do celu. Sołtys Raciniewa przyznaje, że jedyny plus z wizyt przyjezdnych jest to, że zostawią jakiś grosz w Zmęczeni są po tych długich podróżach, to kupią coś dopicia, jedzenia i choć taki z tego zysk - mówi Jerzy Lewandowski. - Na szczęście, goście są grzeczni, nie dewastują tylko robią zdjęcia. Teraz nawet wójt żartuje i witając się mówi: „sołtys najpopularniejszej miejscowości”. Bo to, że sława rozlewa się daleko i szeroko widać po wpisach do zeszytu, który ktoś założył 28 maja i zostawił w budynku z rampą. Ludzie się dopisywali, wpisując swoje miejscowości, ale z zeszytu zostały już strzępy. Na miejscu spotykamy czterech chłopaków na rowerach. To Maciej, Bartek, Filip i Oliwier, uczniowie Szkoły Podstawowej nr 9 w Toruniu. Przejechali 25 km tylko po to, by zrobić sobie tutaj zdjęcie i pochwalić się tym w mediach Chcemy nakręcić własny filmik w tym miejscu. Skakać nie będziemy - mówi przekonani, że fotka przed miejscem, gdzie skakał Paweł Jumper przyniesie im mnóstwo „lajków”, głównie od rówieśników. W końcu to teraz jeden z tematów numer jeden w internecie - kilkanaście dni temu w najpopularniejszej wyszukiwarce internetowej na świecie hasło „Pan Paweł Jumer” wyprzedziło nawet... hasło „Pan Tadeusz”.W czym tkwi fenomen filmu?- Młodym ludziom chyba łatwiej to zrozumieć - mówi wójt Danielewicz. - Ja na to patrzę jak na coś, co powstało kilkanaście lat temu, a dziś autorzy wcale nie chcą sławy. To były inne czasy, ciągnęliśmy Internet na kablu, a film już wtedy stał się hitem. Natomiast dla mnie fenomenem jest to, że teraz co dzień ogląda go 100 tysięcy osób! I że do gminy przyjeżdżają kręcić swoje materiały o tym fenomenie Youtuberzy, których z kolei co tydzień ogląda pół miliona ludzi. Wójt przyznaje, że rozmawiał o popularności nagrania z dyrektorem unisławskiego domu kultury. - My się głowimy, jak sprawić, aby o gminie zrobiło się głośno, chcemy budować makietę zamku unisławskiego, dyrektor ma wiele pomysłów, a taki film okazuje się tym, co przynosi sławę - mówi Jakub Danielewicz. - O tych dwóch milionach odsłon możemy tylko socjologa chłopcy nakręcili filmik „dla zwały”. Nie było w tym żadnej ideologii. Odsłonowy sukces przerósł ich oczekiwania, a że „wyczyn” na nim żaden, z kolei język niezwykle „kwiecisty” - wstydzą się i ukrywają przed A po co, jak się było nastolatkiem, wchodziło się na drzewa, rzucało w przechodniów śliwkami, ciągnęło za warkocze i sikało z mostów do rzek? Nic się nie zmieniło, zmieniły się tylko technologie rejestracji głupot okresu dojrzewania - mówi dr Tomasz Marcysiak. - Nie wiem, czy jest im do śmiechu, skoro tak bardzo nie chcą się ujawnić i identyfikować ze swoim „dziełem”, ale ja na ich miejscu powiedziałbym: „Ale jaja, zrobiliśmy zwałę, a zajmują się tym dziennikarze, a nawet socjolog! Może jeszcze prezydent Duda przyjedzie!”A już poważniej dodaje, że zazwyczaj to, co jest niedopowiedziane, jest najbardziej atrakcyjne. Anonimowość „bohatera” i twórcy nagrania podsyca tylko ciekawość zainteresowanych. - Takie mamy czasy, że wszystko nam się podaje na tacy - wyjaśnia dr Marcysiak. - Mało mamy okazji, by poczuć przygodę, niewiele jest nieodkrytych szlaków. Idąc tropem chłopaków, szukając ich, każdy, kto to robi ma nadzieję, że znajdzie, pozna, będzie krok przed poprzednikami, którzy też chcieli dowiedzieć się, kim oni zostać anonimowy, choć ktoś na jego wizerunku zarabia„Bohater” filmiku, który nie mieszka już w gminie Unisław, jest obiektem poszukiwań. Głównie Youtuberów. My też ruszyliśmy śladem. Zadzwonił do nas mężczyzna, który przedstawił się jako „bohater” filmiku i zastrzegł, że chce pozostać anonimowy. Nie chce mówić ani o okolicznościach powstania filmu, ani o promocji, jaką obecnie robi on jego gminie. - Nie chcę udzielać żadnych głupich wywiadów - mówi Paweł Jumper, dziś około 30-letni mężczyzna . I zapewnia, że on filmu do Internetu nie wrzucił. - Trudno mu się będzie z tego wymiksować, choć moim zdaniem nie takie głupoty widzieli już Interneuci - wzdycha dr Tomasz Marcysiak. - Dziś to dorośli mężczyźni, może mają dzieci i nie chcą, by mówiły: „Tato, ile ty przeklinałeś”, bo jak dalej wychowywać i być przykładem? Poza tym, są zawody, w których szczególnie nie wypada - jak politycy, mundurowi, lekarze, w sieci i z naśladownictwemWójt gminy Unisław podkreśla jeszcze jeden aspekt fenomenu filmiku - ktoś przerabia ich sławę w W Internecie można już kupić koszulki, bluzy, czy breloczki z wizerunkiem Pawła Jumpera lub napisem Paweł Jumper - mówi wójt Danielewicz. - Chłopacy siedzą cicho, a inni zarabiają! Mam nadzieję, że panowie się zmęczą tym, że wszyscy ich szukają i w końcu wezmą wybryki młodości na klatę i się ujawnią. Pewnie nie przyjmą naszego zaproszenia na Dni Unisławia, chociaż przyciągnęliby więcej ludzi niż muzyczne gwiazdy, ale może na gminnych dożynkach już się pojawią... W internecie są już memy z Pawłem Jumperem (np. bohater bajki „Sąsiedzi” na rowerze i napis: „Dawaj Maniek, to już się kameruje”), są przeróbki filmu zrobione przez fanów. Na jednym nagranie z Raciniewa zmontowano nawet z fragmentem programu „Sensacje XX w.” Bogusława Wołoszańskiego, mówiącego: „To jest Wizernes” - o miasteczku w północnej Francji, skąd Niemcy rakietami F2 chcieli ostrzeliwać Londyn. Tymczasem na zmontowanym nagraniu spaceruje przy... rampie, z której skoczył Paweł Jumper. Ostatnio także hit Dawida Podsiadło „Nie Ma Fal” doczekał się „wykonania” przez Pawła Jumpera. W ciągu czterech dni wideo uzyskało niemal 400 000 wyświetleń. - Przeróbka filmu Paweł Jumper w połączeniu ze znanym historycznym programem Bogusława Wołoszańskiego świadczy o tym, że ktoś wpadł na błyskotliwy pomysł - podkreśla socjolog. - To tak jak z cytatem z „Misia” Stanisława Barei: „Czego tu nie rozumiesz?” - żyje swoim życiem, wykorzystywany w wielu memach. Czy jak z filmem „Pies-pająk”, który bił rekordy popularności. Jedna osoba obejrzy, poleci znajomym, a ci klikają i spirala się nakręca. Wójt gminy Unisław przestrzega przed naśladowaniem „wyczynu” Pawła Jumpera: - Wolałbym, by młodzi nie próbowali go naśladować. Jemu się udało, ale gwarancji, że naśladowcy wyjdą z takiej rowerowej próby skoku z 1,5 metra bez szwanku przecież nie ma - ostrzega Jakub dr Marcysiak radzi zastanowić się cokolwiek chcemy wrzucić do sieci. - To jest jak z Wikipedią - mówi socjolog. - Ktoś zgłosi, by ci coś w życiorysie dopisali, zrobią to, ale jeśli to nieprawda - choć to twój życiorys - trudno to usunąć. Musi to zrobić ta osoba, która ci ten fragment w życiu dopisała. A to już problem i wyjaśnianie tego trwa. W Internecie tak właśnie jest, że to, co tam raz wrzucimy, może się bardzo długo za nami ciągnąć. Wielu polityków, samorządowców, radnych chętnie wyrzuciłoby z Internetu wiele rzeczy z sobą w roli głównej z czasów, gdy jeszcze tych funkcji nie pełnili. Plus jest taki, że my możemy poznać więcej faktów o nich i lepiej ich poznać. Nikt nie uda przed społeczeństwem wielkiego katolika, jeżeli w sieci krąży filmik dla dorosłych z jego Marcysiak zauważa również: - Niektórzy młodzi ludzie myślą, że dziś im wszystko wolno, jak zechcą to także zachowają anonimowość. To może być Paweł Jumper w swojej gminie też anonimowy już nie jest. - Może na drugim końcu Polski nie wiedzą, kim są bohater i autor filmu Paweł Jumper, ale my tu wiemy - przyznaje wójt Jakub Danielewicz. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Pan Paweł i jego czołowe zderzenie z muzyczną produkcją Dawida ► Podobało się ? Zostaw łapkę w górę, skomentuj, udostępnij! Oryginały: Doceń pracę i wesprzyj kanał: Facebook: Komentarze: Luxior: Po wielu godzinach pracy mam przyjemność przedstawić wam parodię o popularnym Pawle JumperzeMam prośbę - jeśli materiał się spodoba to zostaw symbolicznego kciuka w górę i udostępnij ( W ten sposób pomożesz mi dotrzeć z materiałem do większej ilości odbiorców i zmotywujesz do dalszej pracy <3 )Dajcie znać co myślicie! Film osadzony źródło:
Najnowszy album Dawida Podsiadło "Małomiasteczkowy" dostępny na: https://DawidPodsiadlo.lnk.to/MalomiasteczkowyAlbum Muzyka: Bartosz Dziedzic, Dawid Podsiad
Similar Albums Czego się gapisz? Mr. Zoob 303 listeners Loading I Hate Rock'N'Roll 63,114 listeners Loading Revolving Door Piotr Zioła 603 listeners Loading Comfort and Happiness Dawid Podsiadło 52,589 listeners Loading Nie jestem z miasta Elektryczne Gitary 30,931 listeners Loading Uczta Sanah 17,273 listeners Loading Mogło być nic Kwiat Jabłoni 17,530 listeners Loading Ministory Kaśka Sochacka 6,586 listeners Loading Dym BARANOVSKI 6,143 listeners Loading Migracje Mela Koteluk 24,991 listeners Loading Złoto Krzysztof Zalewski 28,298 listeners Loading Echosystem Hey 57,777 listeners Loading Czego się gapisz? Mr. Zoob 303 listeners Loading I Hate Rock'N'Roll 63,114 listeners Loading Revolving Door Piotr Zioła 603 listeners Loading Comfort and Happiness Dawid Podsiadło 52,589 listeners Loading Nie jestem z miasta Elektryczne Gitary 30,931 listeners Loading Uczta Sanah 17,273 listeners Loading Mogło być nic Kwiat Jabłoni 17,530 listeners Loading Ministory Kaśka Sochacka 6,586 listeners Loading Dym BARANOVSKI 6,143 listeners Loading Migracje Mela Koteluk 24,991 listeners Loading Złoto Krzysztof Zalewski 28,298 listeners Loading Echosystem Hey 57,777 listeners Loading External Links Apple Music Don't want to see ads? Upgrade Now Shoutbox Javascript is required to view shouts on this page. Go directly to shout page About This Artist Artist images 6 more Paweł Domagała 20,817 listeners Related Tags acousticrockfolk Do you know any background info about this artist? Start the wiki View full artist profile Similar Artists Kortez 46,397 listeners Kwiat Jabłoni 33,230 listeners Sanah 57,719 listeners BARANOVSKI 24,424 listeners Krzysztof Zalewski 45,629 listeners Dawid Podsiadło 107,173 listeners happysad 241,671 listeners Kaśka Sochacka 20,438 listeners Daria Zawiałow 53,208 listeners View all similar artistsПереклад пісні 'Nie Ma Fal' виконавця Dawid Podsiadło з мови: Польська на мову: Норвезька Deutsch English Español Français Hungarian Italiano Nederlands Polski Português (Brasil) Română Svenska Türkçe Ελληνικά Български Русский Српски Українська Bezpieczniej jest wyjechać na wrześniowy urlop do Turcji czy do Grecji niż na Lubelszczyznę, Podkarpacie czy Podlasie, gdzie zaszczepionych przeciw COVID-19 jest najmniej - przyznaje dr n. med. Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID- 19. Portale wakacyjne i biura podróży są wręcz oblężone przez turystów, którzy wrześniowy urlop zamierzają spędzić w którymś z ciepłych krajów. Czy osoba zaszczepiona dwiema dawkami szczepionki przeciw COVID-19 może bezpiecznie wybrać się w tym czasie np. do Grecji czy Turcji? Moim zdaniem, może spokojnie spędzić wrześniowy urlop w obu tych krajach. Nic się nie zmieniło w zakresie bezpieczeństwa podróży zagranicznych, musimy tylko wiedzieć, jakie są ograniczenia i wymagania kraju docelowego, jakich formalności musimy dopełnić, by wejść na pokład samolotu i to jest nasz podstawowy obowiązek. W większości krajów honorowane są certyfikaty potwierdzające, że jesteśmy zaszczepieni lub że jesteśmy ozdrowieńcami. W tym ostatnim przypadku musimy jednak pamiętać, że w Unii Europejskiej ustalono, że ozdrowieńcem jest osoba, która miała wykonany test genetyczny, a nie każdy pacjent w Polsce był badany za pomocą takiego testu. Część polskich pacjentów miała tylko test antygenowy. Zdarzały się już przykre sytuacje, w których okazywało się, że osoba, która przechorowała COVID-19 nie przeszła takiego testu, w związku z czym nie ma certyfikatu ozdrowieńca. Warto o tym pamiętać i wykonać sobie taki test. Są natomiast kraje, które mimo szczepienia wymagają testu. Jeżeli więc wybieramy się do konkretnego kraju, musimy wejść na stronę internetową jego ministerstwa zdrowia i sprawdzić, czego konkretnie wymaga on od turystów. Trzeba też wiedzieć, że te wymagania się zmieniają. Polska jest obecnie oznaczona kolorem „zielonym”, co oznacza, że jest przez większość innych krajów uważana za kraj bezpieczny, więc z tego względu polscy turyści nie powinni mieć problemów, na które mogą napotkać turyści z krajów oznaczonych na mapach kolorem żółtym czy czerwonym. Ale to się może zmienić, więc sytuację trzeba śledzić na Grzesiowski: Punkty szczepień „drive thru” to rozwiązanie rodem z thrilleraA czy sama podróż samolotem pełnym turytów, trwająca dwie, trzy godziny nie zwiększa ryzyka zakażenia wariantem Delta uważanym za bardziej zakaźny?Podróży samolotem obawiałbym się w najmniejszym stopniu dlatego, że samolot ma zamknięty obieg powietrza filtrowanego. Pamiętajmy, że samoloty latają nie od momentu pojawienia się pandemii i zawsze były jakieś infekcje, a ludzie mimo to nie zarażali się na pokładzie - dajmy na to - gruźlicą. Gorzej sytuacja wygląda w holu na lotnisku, kiedy czekamy na samolot. W poczekalniach, sali odpraw, itd. Tam ustawiają się kolejki, tam panuje ścisk, tworzy się tłum ludzi, którzy często nie mają maseczek. Uważam, że we wszystkich miejscach na terenie lotniska powinniśmy być w maskach medycznych, czyli profesjonalnych typu FFP 2, wówczas nie będzie problemu. Część osób nosi maski chirurgiczne, ale one nie filtrują powietrza, a tym samym nie chronią nas przed tym, co wdychamy. Z relacji turystów, którzy już wrócili z zagranicznych wakacji wynika, że w hotelach w Grecji czy Turcji ściśle przestrzegane są wszelkie zasady covidowej profilaktyki…To bardzo ciekawe, że na miejscu, gdy już jesteśmy w hotelu, dyscyplina jest dużo większa niż na lotniskach, gdzie jest tłoczno i chyba służby porządkowe nie są w stanie zapanować nad tłumem. Natomiast w hotelach w Grecji czy w Turcji cały personel jest zaszczepiony, bo tam szczepienie osób pracujących w usługach hotelowych i turystycznych jest czy szczepionka przeciw COVID-19, którą otrzymałam, chroni mnie przed zakażeniem wariantem Delta? Przy wariancie Delta utrzymuje się wysoka, bo 90-95-proc. skuteczność szczepionki i to bez względu na to, czy jest to Astra, Moderna czy Pfizer, ale tylko w zakresie ochrony przed śmiercią i ciężkim przebiegiem choroby spowodowanej przez COVID-19. Natomiast w o połowę mniejszym stopniu szczepionki te chronią w przypadku wariantu Delta przed transmisją wirusa, czyli bezobjawowym nosicielstwem przez kilka dni, w trakcie których możemy zakażać nim inne osoby z naszego również:Dlaczego zaszczepieni mogą zarażać koronawirusem? Niemcy i Izraelczycy zaczęli już szczepić swoich obywateli trzecią dawką szczepionki przeciw COVID-19?Poszczególne kraje różnie podchodzą do tego problemu. Amerykanie i Izraelczycy chcą szczepić trzecią dawką wszystkich, co osobiście uważam za przedwczesne. Natomiast w Europie mówi się o potrzebie podania trzeciej dawki osobom z grup ryzyka i to podejście bardziej mi odpowiada. Najnowsze badanie z Wielkiej Brytanii wykazało, że w grupach ryzyka nawet 40 proc. osób mogło nie odpowiedzieć na to szczepienie, czyli nie uodpornić się na tego wirusa. Te osoby powinny jak najszybciej otrzymać trzecią dawkę. Szczepionki zalegają w magazynach, potrzebna jest tylko decyzja Czy szczepienia na koronawirusa powinny być obowiązkowe?To już pewne. Będzie trzecia dawka szczepionki przeciwko COVID-19. Kiedy i dla kogo?Przypomnijmy; kto należy do grupy ryzyka?Należą do niej głównie wszystkie osoby, które mają jakiekolwiek problemy z odpornością na dowolnym tle. Czyli osoby cierpiące na przewlekłe choroby płuc i serca, nerek, pacjenci, którzy są po przeszczepach, przyjmują leki immunosupresyjne, a także osoby w wieku 65 plus, w tym pensjonariusze domów opieki stoi jednak na innym stanowisku?WHO, czyli Światowa Organizacja Zdrowia apeluje o to, by kraje wysoko rozwinięte, bogate, które mają nadmiar szczepionek przekazywały je krajom biednym, a nie rozpoczynały podawanie trzeciej dawki. Przyczyny tego są jasne i zrozumiałe - obowiązkiem tej organizacji jest dbać o najbiedniejszych. Są przecież kraje, w których w ogóle się ludzi nie szczepi. Ja osobiście też uważam, że w obecnej sytuacji, gdy szczepionek nie brakuje na świecie, powinno się działać dwutorowo; z jednej strony wspomagać kraje, które są biedne i których nie stać na zakup szczepionek, z drugiej - zamiast utylizować szczepionki z powodu ich przeterminowania, w odpowiednim czasie podawać trzecią dawkę ludziom, którzy jej potrzebują. Z naszej rozmowy wynika, że bezpieczniej na urlop wrześniowy wybrać się do Turcji niż na Podkarpacie, Lubelszczyznę czy na Podlasie, gdzie osób niezaszczepionych przeciw COVID-19 jest najwięcej...To, niestety, prawda. W tych regionach nic się w tym względzie nie dzieje, program szczepień tam zamiera, brakuje osób, które zgłaszałyby się na pierwszą dawkę szczepionki. Wygląda na to, że rzeczywiście Polska się nam podzieliła na dwie części - lepiej i gorzej wyszczepioną. Obawiam się, że będzie to miało ogromne znaczenie podczas czwartej fali pandemii, która się do nas powoli zbliża. Spodziewać się trzeba, że we wschodnich województwach będzie więcej hospitalizacji i zgonów z powodu COVID-19. Nie boję się szczepień - mówi Paweł GrzesiowskiCoraz częściej mówi się, że szczepić powinno się nie tylko od 12 lat wzwyż, ale również wszystkie młodsze dzieci od szóstego miesiąca życia…W momencie, gdy osoby dorosłe przechorują COVID- 19, staną się ozdrowieńcami i zostanie to zapisane w ich pamięci immunologicznej - wirus, który do przeżycia potrzebuje ludzkiego organizmu, w naturalny sposób przeniesie się na grupę dziecięcą. To jedna z hipotez, która może się sprawdzić, o ile wirus nie zmutuje tak drastycznie jak grypa i nie zacznie co roku atakować te same osoby. Takich doniesień póki co nie mamy. Poprzednie warianty rzadko powodowały zachorowania u najmłodszych, natomiast Delta jest lepiej przystosowana do ataku na dzieci i powoduje u nich więcej objawów chorobowych. Tak jak na ospę wietrzną chorują głównie dzieci, choć może się ona zdarzyć również osobom dorosłym, tak COVID-19 może się w przyszłości stać chorobą się pan czwartej fali już we wrześniu?Tempo wzrostu zachorowań jest jeszcze na tyle niskie, że nie wydaje mi się, by czwarta fala pojawiła się już we wrześniu. Myślę, że dotrze ona do nas dopiero w październiku i listopadzie, i będzie się rozwijać wolniej. Nie będzie już tak masowych zachorowań w dużych miastach, bo większość ich mieszkańców, wśród których są osoby zaszczepione i ozdrowieńcy, jest już uodporniona. Czy to się przełoży na mniej ofiar sumarycznie, tego nie jestem już tak pewny. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
3.8K views, 24 likes, 2 loves, 2 comments, 7 shares, Facebook Watch Videos from Atrakcje Fuerteventura: Fal nie ma fal Leniwe popołudnie w La Pared
Dr Paweł Grzesiowski od początku pandemii komentuje sytuację epidemiologiczną na Twitterze. Właśnie zablokował możliwość komentowania swoich tweetów wszystkim poza wąską grupą obserwujących. Powód? Niewyobrażalna fala hejtu. NEWSWEEK: Jest pan aktywnym komentatorem sytuacji epidemiologicznej od początku pandemii, więc z hejtem ma pan zapewne do czynienia nie od dziś. Co takiego przelało czarę goryczy? Dr Paweł Grzesiowski: Skala i kaliber wrogich komentarzy, jakie zalewały moje konto od kilku tygodni. Pod każdą, nawet neutralną informacją, którą publikowałem pojawiało się 150-200 komentarzy, z czego ponad 90 proc. agresywnych, obśmiewających albo wręcz zawierających groźby.
.