11 sierpnia 2021 Co zabrać na wakacje w Hiszpanii? Przewodnik Najbardziej przydatne przedmioty Lista przedmiotów do spakowania Co warto zjeść, odwiedzając Hiszpanię? Ile pieniędzy zabrać ze sobą? Bezpieczeństwo Przydatne informacje Co roku Hiszpanię odwiedzają miliony turystów. W zeszłym roku były to… 84 miliony osób! Nic dziwnego! Zarówno Hiszpania kontynentalna, gdzie znajdziemy dziesiątki zachwycających architekturą miast i fascynujących muzeów, jak i wyspy, które przyciągają złaknionych spokojnego odpoczynku na plaży oraz zwolenników nocnego życia, to wymarzone, wakacyjne destynacje. Sprawdź,co wziąć ze sobą na swoją podróż po Hiszpanii, o czym nie zapomnieć i jak wyciągnąć z tego wyjazdu maksimum! Najbardziej przydatne przedmioty Maseczki i żel antybakteryjny - w tym roku musimy dostosować się do zupełnie nowej rzeczywistości, w jakiej znaleźli się wszyscy podróżnicy. Dlatego też w naszym bagażu podczas podróży do Hiszpanii koniecznie muszą znaleźć się maseczki oraz żel antybakteryjny. Krem z wysokim filtrem - uwaga! Używaj go nie tylko wtedy, gdy planujesz beztroskie lenistwo na plaży, ale również gdy wybierasz się na miejską wycieczkę lub… nawet na chwilę wychodzisz do sklepu. W trakcie wakacyjnego sezonu w Hiszpanii czeka na nas aż 12 godzin słonecznych, a poparzenia grożą nam nie tylko w południe, w pełnym słońcu, ale przez cały dzień - również w cieniu budynków. Dlatego do bagażu spakuj również łagodzący krem z pantenolem na poparzenia słoneczne. Chusta - do zakrycia ramion, głowy lub kolan, gdy planujemy wejście do świątyń, kaplic czy bazylik. Religia nadal pełni dość ważną rolę w życiu hiszpańskiej społeczności, pamiętajmy więc o tym, by okazać szacunek ich wierzeniom przez odpowiedni ubiór. Power bank - podczas robienia zdjęć zabytkom, malowniczym plażom lub sprawdzając trasę w internecie bateria telefonu może spadać alarmująco szybko. Dlatego zabezpiecz się przed jej wyładowaniem biorąc do bagażu power bank. Bilety komunikacji miejskiej i wstępy na atrakcje kupione online - w sezonie w Hiszpanii oczekiwanie na wstęp do obleganych muzeów czy parków rozrywki może oznaczać wielogodzinne stanie w kolejce w pełnym słońcu. Dlatego warto przed wyjazdem sprawdzić, czy jest możliwość kupienia opłacalnych, kilkudniowych biletów miejskich lub biletów wstępu na popularne atrakcje online. Na ogół jest to bardziej opłacalna opcja, a do tego zaoszczędzimy sporo czasu. Uwaga! Jeżeli jesteś osobą poniżej 30 roku życia, możesz wyrobić kartę Euro26, która zapewni Ci dostęp do dziesiątek atrakcyjnych zniżek na bilety wstępu w wielu miastach europejskich. Wraz z kartą możesz wykupić dodatkowe ubezpieczenie. Co spakować do Hiszpanii? Gotowa lista rzeczy do zabrania na wyjazd! DOKUMENTY Ubezpieczenie podróży Portfel EKUZ Dowód osobisty Karta płatnicza Klucze do domu Gotówka Potwierdzenie rezerwacji hotelu Bilety na samolot BIELIZNA Skarpetki x7 Majtki x7 Odzież do spania/piżama Bikini / kostium kąpielowy Biustonosz x2 BUTY Japonki / klapki Wygodne buty Sandały UBRANIA T-Shirt x5 Legginsy Pasek do spodni Letnia kurtka Bluza Spodnie KOSMETYKI Żel pod prysznic Odżywka do włosów Szampon Szczoteczka do zębów Pasta do zębów Krem UV Krem do twarzy Krem po opalaniu Perfumy Antyperspirant MAKE-UP Bronzer Kredka / Żel do brwi Kredka do oczu / Eyeliner Szminka / Błyszczyk / Konturówka Podkład / Krem BB Puder Produkty do demakijażu Płatki kosmetyczne Korektor pod oczy Rozświetlacz BIŻUTERIA Kolczyki Zegarek APTECZKA Środki antykoncepcyjne Leki na receptę i choroby przewlekłe Lek przeciwbiegunkowy Lek przeciwbólowy Tabletki na ból gardła Plastry z opatrunkiem AKCESORIA Ręcznik plażowy Gumka do włosów Pudełko na okulary Okulary przeciwsłoneczne Telefon Zawieszka na bagaż Maseczka bawełniana Poduszka dmuchana Duża walizka Słuchawki Ładowarka do telefonu Co warto zjeść odwiedzając Hiszpanię? Podróżując do Hiszpanii warto skorzystać z pełnej, niezwykle bogatej oferty gastronomicznej tego kraju. Zróżnicowana, aromatyczna i opierająca się na świeżych, sezonowych produktach - taka właśnie jest hiszpańska kuchnia. Nie można też zapomnieć o znakomitym winie z tego rejonu! Sprawdź, co warto zjeść podczas podróży do Hiszpanii. Więcej informacji na temat lokalnej, hiszpańskiej kuchni znajdziesz w naszym Przewodniku Turystycznym w pigułce. Pimientos de Padrón - czyli pyszne, zielone papryczki smażone na oliwie i podawane z gruboziarnistą solą. Doskonałe na gorąco jak i na zimno, jedzone jako przystawka lub same, popijane zimnym, białym, wytrawnym winem… I na każdy inny sposób! Ich lekka goryczka kontrastuje z solą, mają lekki, dymny aromat. Zakochuje się w nich praktycznie każdy, kto ich spróbuje. Tortilla de patatas - czyli pyszny, wytrawny omlet ziemniaczany podawany z całym bogactwem różnorodnych dodatków. Najbardziej znaną, podstawową wersją jest ta z samymi ziemniakami lub ziemniakami i cebulą. Od chorizo, przez sezonowe warzywa, aż po znakomite sery - każdy znajdzie coś dla siebie. Doskonały nawet na śniadanie! Paella - czyli jedna z najbardziej znanych, hiszpańskich potraw. Jej popularność nie będzie dziwiła nikogo, kto choć raz jej spróbuje! Podawana na charakterystycznej, dużej patelni z dwoma uchwytami w lokalnej, hiszpańskiej restauracji do lampki wyśmietnitego wina smakuje najlepiej. Paella to smażony ryż z dodatkami - jakimi? To zależy od rejonu, bo podawana jest praktycznie w każdym hiszpańskim mieście. Wywodzi się z Walencji, a jej najbardziej tradycyjną formą jest ryż przyprawiony szafranem, z owocami morza i fasolą. Popularna, ale stworzona głównie na życzenie turystów, jest wersja z kurczakiem. Pintxos - czyli niewielkie przystawki, szczególnie popularne w całym kraju Basków. Każda restauracja rozumie pinxtos na własny sposób - od malutkich kanapeczek, przez smażone owoce morza na jeden kęs, po propozycje dla jaroszy. Możemy zazwyczaj wybierać spośród kilkunastu różnorodnych potraw w małej wersji. Jamón - widok suszonej, wiszącej w restauracji świńskiej nogi z udźcem może być nieco makabryczny… Ale ta suszona szynka to charakterystyczne, hiszpańskie danie. Podawana jako przystawka, przekąska do wina, na kanapki lub do dania głównego - praktycznie każdy Hiszpan, który je mięso, jest jej zwolennikiem. Hiszpańskie wino - w Hiszpanii wino jest prawie tak samo popularne, jak we Włoszech. Białe, zimne, wytrawne wino pije się do lunchu, wieczorami sączy się doskonałe, czerwone wino wytrawne, a do posiłku pijemy wino stołowe. W upalny dzień spróbuj też sangrii, czyli wina z owocami, i pamiętaj o tym, by spytać o przepis - zazwyczaj w każdym domu i w każdej restauracji przygotowuje się ją w nieco inny sposób! Crema catalana - coś dla wielbicieli słodyczy! Czy wiesz, że słynne crème brûlée to francuska, XX wieczna wersja hiszpańskiego deseru? Krem kataloński przygotowuje się z mleka, śmietanki, żółtek i cukru - rozpływa się w ustach i stanowi doskonałe zwieńczenie udanego, wakacyjnego dnia! Churros - te prawdziwe, hiszpańskie, przygotowywane na ulicznym straganie przez lokalnego cukiernika smakują zupełnie inaczej niż kupowane w Polsce! To smażone ciasto podawane jest tradycyjnie z cukrem, a dla tych, dla których nie ma czegoś takiego jak “za słodkie” - dodatkowo maczane są w kremie czekoladowym jak w fondue. Ile pieniędzy zabrać ze sobą na wyjazd do Hiszpanii? Ciężko określić czy Hiszpania jest drogim, czy tanim krajem. Uważa się, że ceny są raczej “zachodnie” - musimy być przygotowani na wydatki znacznie wyższe, niż w Polsce. Naturalnie, w dużych miastach lub turystycznych resortach ceny będą bardzo wysokie, a na wsiach czy w mniej obleganych miejscowościach - odpowiednio niższe. Najtańsze samochody wypożyczymy w Hiszpanii już za około 20-25 euro za dzień. Uwaga! Często są również dodatkowe opłaty i kaucje, które nieanulowane mogą być naliczane długo po zwróceniu samochodu do wypożyczelni. Sprawdźmy czy w cenie na pewno znajduje się ubezpieczenie samochodu. Za litr benzyny zapłacimy około 5,70 zł. Za wstęp do bazyliki, muzeum czy katedry zapłacimy zazwyczaj 2-15 euro. Ceny w restauracjach są bardzo zróżnicowane. Zakłada się, że za posiłek zapłacimy mniej więcej pomiędzy 10 a 25 euro. Oczywiście, street food lub niewielkie dania w lokalnych restauracjach mogą być nieco tańsze. Za piwo lub wino do obiadu dopłacimy zazwyczaj 2-7 euro. Talerz przekąsek kosztuje na ogół około 10-15 euro. Za jednorazowy bilet komunikacji miejskiej zapłacimy najczęściej euro. Bardzo drogie są pociągi międzymiastowe - kosztują zazwyczaj od około 15-50 euro za przejazd, zniżki są nieliczne i przyznawane na specjalnych są bilety na pociągi regionalne - 3-10 euro. Więcej informacji na temat średnich cen w Hiszpanii znajdziesz w naszym Przewodniku Turystycznym w pigułce. Bezpieczeństwo podczas urlopu w Hipszpanii Hiszpania jest stosunkowo bezpiecznym krajem, choć ma całkiem wysoki współczynnik kradzieży, szczególnie w bardziej obleganych miastach. Oczywiście, tak jak wszędzie warto zachować ostrożność i stosować zasadę ograniczonego zaufania, szczególnie w zatłoczonych miejscach, wieczorami lub poznając nowe osoby. Pamiętaj, że w Hiszpanii, np. w Barcelonie są również rejony zagrożone większym ryzykiem wystąpienia zamieszek. Hiszpanie słyną z dość brawurowej jazdy samochodem. Co prawda ustępują tutaj zdecydowanie Włochom, ale nadal - podróżując po górach lub nieznanych miastach zachowaj dużą ostrożność. Pamiętaj, by wypożyczając samochód upewnić się, że na protokole wynajmu zaznaczone są wszystkie istniejące rysy i wgniecenia, byś nie został obciążony opłatami za nie podczas oddawania samochodu. Uważaj na typowe, turystyczne oszustwa, czyli “widowiska” uliczne, za które trzeba później zapłacić - jak zdjęcia z przebranymi osobami pod popularnymi zabytkami. W Barcelonie popularne jest oferowanie sprzedaży narkotyków lub pójścia do podejrzanych klubów. Przydatne informacje Nie jest nietypowym widokiem to, by zobaczyć Hiszpanów przechodzących lub… przejeżdżających na czerwonym świetle. Miej to na uwadze zarówno jako kierowca, jak i jako pieszy. Hiszpania słynie z doskonałej kawy. Koniecznie spróbuj tej prawdziwej, parzonej z ekspresu, pitej przy barze w hiszpańskiej kawiarni. Zazwyczaj jest bardzo tania - kosztuje około 1-2 euro. Nie zapominaj o tym, że w praktycznie całej Hiszpanii obowiązuje sjesta. W godzinach pomiędzy 14 a 17 nie zrobisz zakupów, część atrakcji może być nieczynna, a miasta mogą stwarzać wrażenie wymarłych. Banki czynne są tylko w godzinach porannych. W Hiszpanii… Nie znajdziesz w wynajmowanym mieszkaniu czajników. Do gotowania wody Hiszpanie używają garnków. Nie uświadczysz tam również zazwyczaj kaloryferów. Niech nie zdziwi Cię to, że zamawiając piwo w Hiszpanii dostaniesz nie 0,5 litra napoju, tak, jak przywykliśmy do tego w Polsce, ale 0,33 litra. To standardowa objętość w Hiszpanii. Więcej lokalnych ciekawostek i wskazówek znajdziesz w naszym Przewodniku Turystycznym w pigułce. Hiszpania zachwyca różnorodnością i z pewnością w tym pięknym kraju każdy znajdzie coś dla siebie! By o niczym nie zapomnieć pobierz aplikację MyLuggage, a my przygotujemy dla Ciebie spersonalizowaną listę przedmiotów do spakowania - tak, byś Ty mógł skupić się na planowaniu niezapomnianej podróży! Podobne artykuły Nie wiesz co spakować?Odbierz spersonalizowaną listę przedmiotów Z darmową aplikacją MyLuggage w kilka minut przygotujesz się na każdą podróż
Ayamonte, a także Isla Cristina i Isla Canela to wspaniałe cele wycieczkowe w tej części Hiszpanii. Malownicza miejscowość, a także okoliczne plaże zachęcają do zaplanowania urlopu na tej części wybrzeża. Jeśli szukasz pomysłów na spędzenie tu czasu, zwróć także uwagę na lokalne zabytki, zwłaszcza te pochodzące z okresu
Wyjeżdżając do Hiszpanii, szczególnie w przypadku dłuższych wyjazdów, staramy się zaplanować naszą podróż i pobyt. Jeśli jest to Wasz pierwszy wyjazd i nie jesteście pewni, jak się przygotować, poniżej zamieszczam kilka ogólnych wskazówek dotyczących (między innymi) pakowania bagażu na wyjazd do Hiszpanii. CO SPAKOWAĆ PRZED WYJAZDEM? DŁUŻSZY POBYT: Jeśli planujesz wyjazd do Hiszpanii na dłuższy okres np. do pracy, na pewno będziesz potrzebował(a) zabrać ze sobą więcej ubrań. Mimo wszystko postaraj się zabrać tylko te rzeczy, bez których nie będziesz mógł/mogła się obejść, ponieważ podróż z kilkoma dużymi walizkami jest niekomfortowa oraz zwraca na siebie uwagę złodziei. „Kocie łby” na Plaza Mayor w Madrycie Dużo wcześniej zrób selekcję ubrań i pozbądź się tych, których i tak nie używasz lub takich, które nie przydają Ci się w Hiszpanii. Jeśli zamierzasz wyjechać na Wyspy Kanaryjskie, nie zabieraj zimowej kurtki ani zbyt ciepłych swetrów (wystarczą Ci dwa kardigany oraz jesienny płaszcz, nowe ubrania możesz dokupić na miejscu, jeśli zajdzie taka potrzeba, za to na pewno przydadzą Ci się letnie ubrania i coś od wiatru). Dopasuj dobór ubrań do danego regionu Hiszpanii i pogody. Pamiętaj, że na Półwyspie można się spodziewać zarówno chłodnych zim, jak i bardzo gorącego lata. Wskazówka dla kobiet: Jeśli lubisz czuć się komfortowo, lepiej jest zrezygnować z wielu par butów na wysokim obcasie. W Hiszpanii (a także w Portugalii) wiele chodników i dróg jest wyłożona tzw. kocimi łbami, zaś chodzenie po nich w obcasach jest bardzo niewygodne. Przygotuj się też na to, że buty zużywają się szybciej na tego typu chodnikach, dlatego będziesz prawdopodobnie zmuszona do częstszej wymiany obuwia. Pakując swój bagaż na jakikolwiek wyjazd, polecam pakować bagaż podręczny do wygodnego i pojemnego plecaka. Plecak jest dużo lżejszy od walizki, wygodniejszy, bezpieczniejszy przy kontroli na lotnisku (łatwiej wejdzie w koszyk kontrolny, chociaż i tak zazwyczaj nikt nie kontroluje wielkości plecaków, za to w przypadku walizek może Cię czekać dodatkowa kontrola jej wymiarów). Jeśli lubisz czytać, najlepiej jest zainwestować w dobry czytnik do książek (Kindle), na którym zamieścisz swoje ulubione książki w formacie pdf. Kindle oszczędzi mnóstwo miejsca w walizce, będzie też świetnym sposobem na czytanie książek po polsku za granicą. Jeśli nie znasz zbyt dobrze języka, nie zapomnij o hiszpańskich rozmówkach i małym słowniku (może być aplikacja na telefonie) – mogą Ci się przydać nie tylko na samym początku pobytu. Pamiętaj także o zabraniu kilku ulubionych kosmetyków. Podczas mojego pobytu w Hiszpanii ciężko mi było znaleźć tańsze kosmetyki dobrej jakości – wszystko wydawało mi się zbyt drogie na moją studencką kieszeń 🙂 Dlatego szczególnie na początku pobytu, przy i tak sporych wydatkach, lepiej jest posiadać ulubione kosmetyki zakupione wcześniej w Polsce. Oprócz tego nie zapomnijmy o: parasolu, okularach przeciwsłonecznych, pendrivie, sprawnej kamerze/aparacie fotograficznym i podstawowych lekach. WYJAZD NA ERASMUSA: Wyjazd do Hiszpanii na stypendium jest wyjazdem na dłużej (zazwyczaj na kilka miesięcy do roku), dlatego będą obowiązywać Was te same wskazówki, co powyżej. Niezbędnikiem będzie zabranie ze sobą laptopa (jeśli dopiero co kupujesz komputer, zdecyduj się na mniejszy i lżejszy model, co ułatwia podróżowanie). Jeśli planujesz częste imprezy, zaopatrz się w większy wybór ubrań wyjściowych. Wprawdzie możesz wszystko zakupić na miejscu (szczególnie na promocjach w Zarze, Primarku, czy też Stradivariusie), jednak i tak ubrania w Hiszpanii mogą wydać Ci się dość drogie, jeśli przyjeżdżasz tu tylko na studia. Na imprezy w Hiszpanii często wystarczy zaopatrzyć się w większy wybór koszul/bluzek oraz kilka par dżinsów i sukienek (ważne, aby ciekawie komponować dodatki, czasami zaś wystarczy tylko zmiana bluzki, aby urozmaicić ubiór). Dobrze jest pomyśleć o tym już w Polsce, tak aby w Hiszpanii nie było problemu typu „nie mam w co się ubrać”. 🙂 Dodatkowo dziewczynom polecam zakup czarnej kopertówki, do której można włożyć portfel, a także czarnych materiałowych butów typu baleriny, które zmieszczą się w kopertówce na zmianę. Poza tym podczas Erasmusa jest mnóstwo okazji do podróżowania, dlatego wygodne sandały i adidasy oraz plecak sportowy mogą okazać się niezbędne. WYJAZD NA WAKACJE: Przede wszystkim nie zabieraj zbyt wielu rzeczy – jedna mała walizka i plecak powinny wystarczyć (dużo walizek przyciąga wzrok i potencjalnych złodziei). Do tego koniecznie jakiś przewodnik oraz rozmówki hiszpańskie, a także krem przeciwsłoneczny, wygodne buty, i sprawny telefon. Nie zapomnij o zapisaniu numerów alarmowych. Jeśli chcesz mieć dostęp do Internetu podczas pobytu w Hiszpanii, zaraz po przyjeździe zakup lokalną kartę SIM. CZEGO NAUCZYĆ SIĘ PRZED WYJAZDEM I W JEGO TRAKCIE? Przede wszystkim starajmy się poznać język oraz hiszpańskie zwyczaje już przed wyjazdem, szczególnie w przypadku wyjazdu długoterminowego. Zróbmy wszystko, aby zdobyć maksimum informacji o zwyczajach ludzi, jedzeniu, wynajmowaniu mieszkania/samochodu, płaceniu kartą, czy też transporcie. Im więcej nauczymy się przed wyjazdem, tym łatwiej będzie nam się żyło w nowym kraju, oraz szybciej zaaklimatyzujemy się w nowych realiach. Ważne jest, żeby ograniczyć ilość stresu na miejscu w Hiszpanii, dlatego przede wszystkim szlifujmy nasz hiszpański. Podczas pobytu uczmy się przede wszystkim języka i kultury nowego miejsca. Oglądajmy hiszpańską telewizję i słuchajmy radia. Poznajmy narodową literaturę i smakujmy nowe potrawy. Zwiedzajmy kraj, kiedy tylko mamy czas i możliwość. Podczas Erasmusa starajmy się zamieszkać z obcokrajowcami, o ile zależy nam na częstszej praktyce języka i poznaniu innych kultur. Z potraw koniecznie musicie spróbować lokalnych serów, wina, oliwek, tapas, churros, tortilli, paelli, oraz crema catalana. CO PRZYWIEŹĆ ZE SOBĄ Z HISZPANII? Polecam zakup przedmiotów regionalnych, o które byłoby ciężko w Polsce. Na pewno przydatnym okaże się zakup wachlarzyka (tzw. abanico), ale także kubka na kawę, ozdobnego korka-zatyczki do wina, książek po hiszpańsku (kucharskich, do gramatyki, podróżniczych oraz powieści), pocztówek, biżuterii, zawieszek na klucze, letnich ubrań i pamiątek z hiszpańskich bazarów. Polecam zakup tanich, zwiewnych i kolorowych sukienek oraz materiałowych torebek. Wiele z tych przedmiotów używam do dzisiaj. Odradzam natomiast zakupu podrabianych torebek znanych marek – za wspieranie nielegalnego handlu podróbkami grozi mandat. Oprócz tego warto zakupić w Hiszpanii gliniane miseczki na oliwki i na tapas, a także fartuszki kuchenne, które będą nam potem przypominały słoneczną Hiszpanię. Z jedzenia polecam przywieźć ze sobą do Polski sery (szczególnie te z Wysp Kanaryjskich), a także lokalne wino, sangrię, słodycze hiszpańskie (np. turrón), i oliwki (mam wrażenie, że te zakupione w Hiszpanii mają inny smak, niż te, które przyjeżdżają do nas z eksportu).
Co zabrać na wakacje do Turcji – lista niezbędnych akcesoriów. Oprócz ubrań i dokumentów wypada wziąć ze sobą również przedmioty akcesoryjne, takie jak: okulary przeciwsłoneczne; kremy z filtrem przeciwsłonecznym; potrzebne kosmetyki (m.in. dezodoranty, balsamy nawilżające, płyny do soczewek kontaktowych itd.); powerbank solarny;
Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 22:03 Weź do walizki:4 sukienki4 bluzki2 pary krótkich spodenek2 spódniczkiDługi rękaw 1 Getry czarne jakieśDodatkowo ze 3 koszulki z krótkim rękawem do autokaru14 par majtek na wszelki wypadekpodpaskitampony5 par stanikówdezodorant i perfumymydło,szampon,żel pod prysznic i inne i pasta do zębówaparattelefon i ładowarkamp3pamiętnik 2 długopisy i jeden ołówek2 jakieś opaski i 3 gumkiszczotkę,grzebień i co ty tam używasz xdmisia,bo może być smutnokosmetyczka z czym tam będziesz chciałazdjęcie mamy i taty ;dgąbkęksiążke do czytaniagazetejakieś kartkisłuchawki do fonabiżuterie (kolczyki,pierścionki,naszyjniki,branzoletki, jak jakąś masz :)ręcznik (2)4 stroje kąpieloweklapkitrampkisandałybluzepoduszkę3 torebki (plażowa,elegancka i normalna)warto wziąć laptopa i do szycialeki na ból głowy i brzucha (itp.) Pamiętaj jeśli jesteś na coś uczulona,problemy z ciśnieniem,z sercem.(...).weź leki!Kasy:ze 400 zł (a na ich pieniądze przeliczmini lusterko ubrania:10 bluzek na krótki rękaw3 bluzki na ramiączkach3 bluzy2 stroje kąpielowe4 pary krótkich spodenek4 pary długich spodni4 pary spodni dresowych2 tunik3 pary legginsówadidasyjaponkisandałytrampki1 sukienka4 staniki14 par majtek10 par skarpet2 ręczniki (na plażę i do kąpieli)kosmetyczka:puderpodkładtuszkredkacieniekrem do opalaniakrem do depilacjimaszynka do depilacjiantyperspirantperfumszamponżel pod prysznickrem do twarzyżel do twarzykrem na oparzenia słonecznepasta do zębówsztoteczka do zębówsztotka do włosówPozostałe:200 euroaparatdodatkowa karta do aparatukomórkaiPodładowarka do komórkipaszportprostownica do włosówplecaktorebkagumki/opaski/bandany2 pary okularów przeciwsłonecznychi pewnie i tak czegoś jeszcze zapomniałam, ale mam jeszcze trochę czasu do wyjazdu to dopiszę x)_________________________________pozdrowienia i miłego pobytu na obozie ;D blocked odpowiedział(a) o 23:20 no to tak jakoś T-shirt ( 13 na wszelki wypadek ), spodenki krótkie ( 6 par) , spódniczka ( 3 ) jedna para cieplejszych spodni, buty : klapki / japonki , sandały i jakieś trampki .. oczywiście kurtka jakaś przeciw deszczowa nie wiesz co cię spotka po drodze <33 no jeśli chodzi o kosmetyczke no to jakiś plyn do kapieli, mydło, pasta, szczoteczka do zębów, szczotka do włosów , szampon, jeśli chcesz dla przyjemności jakieś dezodoranty, perfumy czy lakiery do paznokci a takie rzeczy jak ladowarki do telefonów to musisz sama wiedzieć co chcesz a no i jeszcze bielizna jej zawsze więcej trochę chociaż, jakieś swetry czy bluzy na zapas i oczywiście dobry humor=D ja dostałem fajną rozpiskę jak pierwszy raz jechałem :p w tym roku do Włoch z biurem but, super organizacja :) może ktoś jedzie? Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Hiszpania jest fantastycznym krajem, zarówno na wakacje, jak i do życia, jednak także i tutaj czyhają na nas zjawiska, które skutecznie mogą uprzykrzyć nam życie. O czym mowa? Złodzieje i kłamcy? No niekoniecznie, zapraszam do zapoznania się z subiektywną listą potencjalnych „niebezpieczeństw”, które czyhają na Ciebie w tym pięknym kraju. Niezależnie od tego, czy wybierasz się na wymianę studencką Erasmus, czy też do pracy, a może po prostu na krótszy lub dłuższy pobyt – zapoznaj się i zapamiętaj poniższe punkty. Czy Hiszpania jest bezpieczna? Tak, moim zdaniem jest bardzo bezpieczna. Nie ma tutaj typowych wandali, kiboli (chyba że przyjadą z innego kraju, np. na mecz), jest za to bogata mieszanka etniczna, która jest dobrze zasymilowana ze społeczeństwem. Pewnie, w każdym mieście są okolice, do których lepiej się nie zapuszczać, ale to chyba wiadomo, niezależnie od tego, czy jest to Madryt czy Łódź. Jak niektórzy pewnie wiedzą, ja raczej nie wybieram się nigdzie po nocach, ale jak już gdzieś wychodzę, to czuję się bezpiecznie – czy to w centrum miasta, czy to w mojej dzielnicy, a także w nieznanym miasteczku. Nie obawiam się, że zaraz wyjdzie jakiś zbir zza rogu i to jest fajne. Śmiejemy się co prawda ze znajomymi, że wszystkie wydarzenia z kategorii małej i większej przestępczości dzieją się w Walencji i okolicach (pewnie to coś w stylu podśmiewania się z poszczególnych miast, jak Warszawa z Poznania czy Krakowa, ale nieszkodliwe i niezłośliwe). Wystarczy obejrzeć hiszpańskie wiadomości – wypadki samochodowe, przemoc w rodzinie, różnego rodzaju mrożące krew w żyłach przestępstwa… Wszystko w Walencji. No dobrze, oczywiście to żart, ale od kiedy zaczęłam zwracać na to uwagę, wydaje mi się, że reszta Hiszpanii pozostaje daleko w tyle za Walencją, jeśli chodzi o tego typu wydarzenia. Teraz skup się i zapamiętaj! Uważaj na: #1 SŁOŃCE [kultura opalania] Hiszpanie już od dziecka wiedzą, że słońce jest wspaniałe, że opala, że jest konieczne do życia, witamina D i te sprawy, ale także że słońce latem może spowodować oparzenia. W żadnym innym miejscu nie widziałam, żeby ludzie nakładali sobie tyle kremu przeciwsłonecznego na plaży co Hiszpanie. Krem jest niezbędnym elementem plażowej torby każdego Hiszpana. Pamiętam z dzieciństwa, że jeśli ktoś po pobycie nad polskim morzem nie był czerwony, poparzony, to od razu padało podejrzenie, że „co, chyba pogoda nie dopisała?”. Dlatego jak przez tych kilka dni nad Bałtykiem wychodziło słońce, to trzeba było korzystać, aż do czerwoności skóry i poparzeń. W Hiszpanii tak nie jest. Pomijam wątek ciemniejszej karnacji, bo tak naprawdę wielu Hiszpanów ma jaśniejszą skórę niż ja, szczególnie na północy, czyli gdzie mieszkałam przez 3,5 roku. Oni po prostu są nauczeni – wiedzą, że poparzenie słoneczne jest czymś złym, że można tego uniknąć i że nie ma potrzeby wystawiania się na działanie szkodliwych promieni bez odpowiedniej ochrony. Nawet jeśli nie zdobędziesz upragnionej opalenizny – nie będziesz przynajmniej wyglądać jak turysta, cały czerwony, z daleka dający się rozpoznać jako ten, co przyjechał na wakacje i nie użył kremu. Mi takie podejście bardzo się podoba – jest odpowiedzialne, nie naraża na raka skóry, zapewnia wygodę podczas wakacji i po nich (no bo takie poparzone ciało to ani ładne ani wygodne, boli). Polecam więc uważać na słońce. Kremować się. Nie zachowywać się jak nieświadomi turyści, którzy myśląc, że tak się lepiej opalą, nie nakładają kremu, a potem miejscowi (i pewnie inni turyści też) się z nich podśmiewają. #2 Wynajem mieszkań [pośrednicy – niebędący agencjami nieruchomości] Podczas mojego Erasmusa zrobiło się głośno o przypadkach (a było ich kilkanaście lub nawet więcej), że zagraniczni studenci wynajmowali mieszkanie od osoby, która określała się jako mająca upoważnienie do wynajęcia mieszkania, ale nie była ona właścicielem. Co się okazywało później? Że kilka osób wymyśliło sobie interes polegający na wynajmowaniu mieszkań na cały rok akademicki od właścicieli, a potem podnajmowali to mieszkanie nieświadomym niczego studentom zagranicznym, oczywiście za cenę wyższą od rynkowej. Czy jest w tym coś złego? Nie widzę niczego złego w podnajmowaniu mieszkania, ale chyba idea podnajmu jest inna niż zarabianie na studentach, którzy nie do końca mają rozeznanie w cenach wynajmu mieszkań czy pokoi. Dlatego mi taka procedura się nie podoba i radzę przy wynajmowaniu mieszkania/pokoju pytać, czy osoba jest właścicielem mieszkania i zadać kilka pytań np. z którego roku jest budynek czy coś takiego, żeby sprawdzić, czy osoba naprawdę jest właścicielem. Jeśli się zmiesza lub będzie udzielać wymijającej odpowiedzi, może to być znak, że coś jest nie tak. My przed wynajęciem mieszkania w Madrycie upewniliśmy się, że osoba, z którą rozmawialiśmy była wpisana w Registro de la Propiedad (dosłownie rejestr własności, odpowiednik naszych polskich ksiąg wieczystych). #3 JEDZENIE [zabójcze ceny, czekając na ofiarę] W Hiszpanii wyjście na miasto aby coś zjeść nie musi okazać się strzałem w serce naszego portfela. Pisałam o tym już na przykład TU i TU i TU. Jednak warto uważać w turystycznych miejscowościach, gdzie za butelkę wody w restauracji mogą nam policzyć nawet 5 euro, a już zupełnym zwycięzcą w kategorii „nacinanie turystów na kasę” jest pewien bar z wyspy Formentera (Baleary), który za obiad dla 2 osób wydał rachunek na 337 euro… Za butelkę wody policzyli sobie 8 euro, a za kawę 4 euro (w Hiszpanii to jest BARDZO drogo, kawa kosztuje tutaj od 1 do 2 euro). Danie rybne kosztowało prawie 222 euro, a za prostą sałatkę, której cena zwykle nie przekracza 7 euro, klienci restauracji musieli zapłacić 19 euro.. Artykuł z opisem zdarzenia (po hiszpańsku) znajdziecie tutaj: a poniżej zamieszczam zdjęcie paragonu z tegoż samego artykułu: Wyobrażacie sobie otrzymać taki rachunek? Klient nie miał pojęcia, że obiad, który zjadł był kosmicznie drogi. #4 Złodzieje walizek [zanim zdasz sobie sprawę] Wyobraź sobie taką sytuację: wsiadasz do autobusu. Jedziesz z jednego hiszpańskiego miasta do drugiego, rozpoczynają się Twoje wakacje. Dojeżdżasz już do miejsca przeznaczenia, autobus zajeżdża na stację, parkuje. Ludzie zbierają się do wyjścia z pojazdu, pan kierowca otwiera bagażnik autobusowy, gdzie wygodnie jechała sobie Twoja walizka. W końcu położyłeś ją na stosie innych walizek – na pewno się nie przygniecie! Nagle, przez okno autobusu, czekając na wyjście, widzisz kolesia, który podbiega zza rogu, rzuca okiem na otwierający się bagażnik, chwyta pierwszą walizkę z góry i odbiega. Tyle go widzieli. Zaraz!! Przecież on zabrał Twoją walizkę!! I zniknął! Wziął pierwszą walizkę, która znalazła się w jego polu rażenia! Co teraz robić? Najlepiej nie dopuścić do takiej sytuacji. Po prostu. Oczywiście Twoja walizka (i jej zawartość) będzie najbezpieczniejsza, gdy będziesz trzymał ją w pawlaczu i nigdy nie będziesz podróżować, jednak są sposoby, aby się chronić przed kradzieżą walizki z bagażnika na dworcu. Bramka nr 1. Możesz spróbować wyjść z autobusu jako pierwszy. Wiem, trochę wieśniackie, zrywanie się z siedzenia jak tylko autobus się zatrzyma, bieg do drzwi.. Ale czego się nie robi, aby nie dopuścić do utraty posiadanych rzeczy. Na pewno zresztą nie będziesz pierwszą osobą, która tak zrobi. Bramka nr 2. Przy wkładaniu walizki do bagażnika w autobusie możesz włożyć ją głębiej. Za inne walizki. Tak, aby rączka walizki nie była na wierzchu. Oczywiście, trudniej Ci będzie potem ją wyjąć, ale złodziejowi także. Bramka nr 3. Możesz mieć walizkę ważącą 30 kilo, wtedy żaden złodziej jej ot tak sobie nie zabierze. Ewentualnie brzydką i obdartą. Z doświadczenia wiem, że złodzieje skłaniają się ku małym walizkom, które wyglądają na dobre, bo wtedy można przypuszczać, że znajdują się w nich wysokiej jakości i drogie przedmioty. Na szczęście kierowcy autobusów są coraz bardziej świadomi takich sytuacji, dlatego zdarza się, że otwierają bagażnik dopiero gdy pasażerowie opuszczą już autobus. Wtedy prawdopodobieństwo, że każdy otrzyma z powrotem swoją walizkę jest większe. Kiedyś w Barcelonie na stacji Sants, przy wychodzeniu z autobusu, którym przyjechałam z Saragossy, z ulgą zauważyłam, że całemu procesowi odbierania bagażu przyglądali się uważnie Mossos d’Escuadra – katalońscy policjanci. Bardzo miłe z ich strony, na pewno odstrasza to potencjalnych złodziejaszków, tym bardziej, że mossos budzą respekt. Z tych powodów nie polecam przewożenia w walizce pozostawianej w luku bagażowym cennych rzeczy, biżuterii, laptopa, itp. #5 Siesta. Dobrze jest wypocząć [ale nie jest fajnie gdy apteka jest zamknięta, a Ciebie boli brzuch] Warto pamiętać, że godziny (najczęściej, ale mogą się różnić) są to godziny, w których Hiszpanie udają się na obiad i popołudniowy odpoczynek. Pisałam już o tym we wpisie o absurdach, jednak się powtórzę. Zamknięte są wtedy sklepy, apteki, warzywniaki, papiernicze, punkty ksero, itp. A najbardziej prawdopodobne jest, że zamknięty będzie akurat sklep czy też punkt świadczący usługę, której będziesz potrzebował naprawdę pilnie pilnie. Uwierz mi, doświadczyłam tego. No i co możesz zrobić? Chyba nic, tylko spokojnie poczekać aż otworzą. Na szczęście wymówka siesty i zamkniętych sklepów z jej powodu jest powszechnie obowiązująca i akceptowana. Każdy zrozumie. W końcu to święty moment w ciągu dnia. #6 Hiszpański podryw [nie daj sobie zamydlić oczu, uszu ani nic! na drzewo!] Punkt skierowany bardziej do pań, bo to niestety my mamy tendencję do brania na serio tego, co mówią nam inni ludzie (czyli mężczyźni również, w celach randkowych). To Hiszpanii i/lub od Hiszpanów otrzymałam więcej propozycji randek, udania się na chwilkę wytchnienia (SEKSU) czy obietnic spędzenia życia razem, niż gdziekolwiek indziej. Ja na szczęście za chwilę wyląduję z jednym Hiszpanem przed ołtarzem, więc misja się udała, ale ostrzegam, znam mnóstwo historii, które nie kończą się ślubem, a rozczarowaniem, płaczem i różnymi innymi przykrościami. Na drzewo z tymi, co podchodzą do Ciebie bezpośrednio na ulicy i pytają o numer telefonu. Albo widząc blond włosy i niebieskie oczy podchodzą i nieudolnym angielskim dopytują się skąd jesteś (zdarzyło mi się tak, kiedyś w metrze gdy stałam spokojnie na schodach ruchomych podszedł do mnie koleś i spytał właśnie skąd jestem – po angielsku. Ja już pracowałam jako tłumaczka, więc mówiłam świetnie po hiszpańsku. Nie pamiętam co mu powiedziałam, ale zdziwił się gdy mnie usłyszał, jakoś go spławiłam) – na drzewo. Na drzewo tym, co na dyskotece obiecują Ci, że jutro zabiorą Cię nie wiadomo gdzie i spędzą z Tobą calutkie życie, ale dzisiaj i tylko dzisiaj proszą Cię, żebyś zgodziła się na seks bez prezerwatywy, bo oni wiedzą jak to zrobić. Na drzewo można najprościej wyrazić po hiszpańsku za pomocą słowa: NO. No dobra, teraz już się wyżyłam. Po prostu trzeba mieć trochę zdrowego rozsądku i mieć na uwadze, że Hiszpan lepiej pamięta to, co dostawał w przedszkolu na podwieczorek, niż to, co Ci powiedział ostatniej nocy. Nie wiem czy to się odnosi tylko do Hiszpanów, pewnie nie, ale czuję się w obowiązku przekazać moje przemyślenia. Oprócz takich typków jest tu wielu fantastycznych mężczyzn, którym naprawdę można zaufać i którzy są dobrymi ludźmi (żeby mi ktoś tutaj nie zarzucił, że tak narzekam, bom zgorzkniała czy coś). Zdrowy rozsądek. #7 Kasowanie biletów [żeby nie narazić się na wstyd społeczny] Pamiętam czasy, że to było takie super przeskoczyć przez bramkę w metrze w Warszawie, takie wow. Ja sama pewnie wtedy nawet jeszcze do przeskoczenia tej bramki nie urosłam, ale wspomnienie pozostało. W Warszawie (jak i chyba w całej Polsce? Poprawcie mnie, jeśli się mylę) jeśli ktoś ma bilet miesięczny, to wchodząc do autobusu nie musi go kasować (przykładać – nie musi nic z nim robić). W Hiszpanii, we wszystkich miastach, w których jechałam autobusem czy tramwajem, taki bilet należy wyciągnąć i zrobić nim PIIP na czytniku biletowym. Jeśli ktoś wejdzie do tramwaju w takiej Saragossie, a nie pipnął biletem, to naraża się na podejrzliwość współpasażerów. Nie wspomnę już nawet o tym, że zgodnie z regulaminem przewozu ma obowiązek pipnąć swój bilet. Tak samo w metrze. W Madrycie czy Barcelonie nie widziałam ani razu, żeby ktoś skakał przez bramki. Jak ktoś nie ma na bilet, idzie pieszo. Do autobusu wchodzi się pierwszymi drzwiami i pan kierowca osobiście nadzoruje uczciwość pasażerów robiących piiip. Może to oczywista oczywistość, ale w Hiszpanii podchodzi się do tej sprawy naprawdę na poważnie. Mnie to cieszy – dzięki temu, że każdy użytkownik zapłaci za swój przejazd, instalacje i udogodnienia będą lepsze. Same plusy. Widziałam kilka razy kontrolę biletów w tramwaju w Saragossie: pan w garniturze firmy tramwajowej, podchodzący do każdego pasażera i pytający o bilet. Od razu widać, że kanar – nie muszą się ukrywać jak w Polsce i nagle wyciągać identyfikatora, bo i tak każdy ma bilet. Przychodzą Wam do głowy jeszcze jakieś „niebezpieczeństwa” czy inne sprawy godne uwagi, które mogą czyhać na turystów lub Erasmusów w Hiszpanii? (Nudy na pudy, ale obowiązkowe!) NA TEJ STRONIE UŻYWAM PLIKÓW COOKIE, BY MÓC ŚWIADCZYĆ CI USŁUGI I ANALIZOWAĆ RUCH. INFORMACJE O TYM, JAK KORZYSTASZ Z TEJ STRONY, SĄ UDOSTĘPNIANE GOOGLE. KORZYSTAJĄC Z NIEJ, ZGADZASZ SIĘ NA TO. Więcej info
.