With the Roomba 980 iRobot introduced new sensors for detecting obstacles and floor types, as well as a camera on top of the unit that’s able to see where the vacuum is heading. This helps the Odkurzacz automatyczny iRobot Roomba 980 to sprzęt, który perfekcyjnie wpisuje się w inteligentną automatykę domową. Dzięki nawigacji iAdapt z wizualizacją przestrzeni, ten innowacyjny robot sprzątający płynnie i sprawnie wyczyści podłogę Twojego mieszkania lub domu. Inteligentne sprzątanie za pomocą iRobot Roomba 980 – recenzja Opinie na temat iRobot Roomba są bardzo pochlebne. Dzieje się tak za sprawą aplikacji iRobot Home, którą po ściągnięciu na swój telefon, łączysz się ze swoim odkurzaczem i możesz go włączyć w każdej chwil, nawet wtedy, gdy nie ma Cię w domu. Ważne jest to, że aplikacja jest dostępna zarówna na telefony z systemem Android, jak i na iOS. IRobot Home to bardzo prosta w obsłudze aplikacja, dostępna w języku polskim. Jej interfejs jest intuicyjny. Po jej włączeniu Twoim oczom ukazuje się duży okrągły przycisk z napisem CLEAN. Po jego wciśnięciu Twój robot zaczyna sprzątać. Jednak to nie wszystko. Aplikacja posiada o wiele więcej funkcji. Możesz na przykład ustalić za jej pomocą harmonogram sprzątania na każdy dzień tygodnia i już na zawsze zapomnieć o odkurzaniu. Oprócz tego możesz ustawić w niej różne tryby sprzątania. Gdyby iRobot gdzieś Ci się zapodział, to dzięki funkcji lokalizacji, możesz go znaleźć. Dodatkowo w każdej chwili, możesz przerwać sprzątanie Twojego robota i odesłać go do stacji dokującej. Aplikacja posiada też taki mały bonus. Producenci doszli do wniosku, że iRobot robi tak wiele dla Ciebie i Twojego domu, że zasługuje na imię, dlatego w za pomocą aplikacji możesz nadać swojemu robotowi dowolną nazwę, wymyśloną przez Ciebie lub członków rodziny. Dokładnie wysprzątany dom dzięki iRobot Roomba 980 W cenie iRobot Roomba dostajesz ważący około 4 kilogramów okrągły odkurzacz wraz ze stacją dokującą, który swoim wyglądem przypomina mały statek kosmiczny. Jednak jego futurystyczny wygląd jest w pełni zrozumiały, ponieważ iRobot Roomba jest jednym z najbardziej zaawansowanych robotów sprzątających dostępnych na rynku. Dostosowuje on swoją pracę do twardości oraz kształtu powierzchni, na której się znajduje. Dlatego bez problemu radzi sobie z wyczyszczeniem paneli, kafelek, a także dywanów i wszelkiego typu wykładzin podłogowych. Dodatkowo iRobot Rommba 980 używa technologii Direct Detect. Polega to na odnajdywaniu przez niego najbardziej zabrudzonych miejsc w Twoim domu i skoncentrowaniu się na dokładnym ich wyczyszczeniu. Pomagają mu w tym optyczne oraz akustyczne czujniki, w które został zaopatrzony ten automatyczny odkurzacz. Jego zalety można wymieniać jeszcze bardzo długo. Recenzję Roomby 980 są jednoznaczne – to dobry wybór! Większość z nich znajdziesz na niejednym internetowym forum, gdzie użytkownicy iRobot Roomba 980 wychwalają jego działanie oraz funkcje. Na pewno jest on dobrym rozwiązaniem dla rodzin z dziećmi oraz domów, w których są zwierzęta. Podczas dwóch godzin nieprzerwanej pracy, bo na tyle pozwala jego bateria, jest on w stanie perfekcyjnie wysprzątać do 185 mkw. Nie straszny mu kurz, sierść ani resztki pokarmów, a kiedy jego bateria się rozładuje, automatycznie wraca do stacji dokującej, żeby ją naładować. The 690 offers much of the same time-tested iRobot technology, but at a much lower price. Setup is much the same as the 980—plug in the charging station, and plop the bot down on its pads. It Dziś prawdziwy smaczek. Recenzję na bloga napisała moja siostra 🙂 . Czytam ją i myślę sobie, czy nie minęła się z powołaniem. Powinna chyba zostać pisarką, a właściwie blogerką 😉 . O ile tekst jest absolutnie doskonały, o tyle nad zdjęciami i filmem trzeba będzie jeszcze popracować 😀 Myślę, że pojawią się pod koniec września. A sama Roomba S9+? Czy jest doskonała? Czy ta kosmiczna cena jest usprawiedliwiona? Sprawdźcie sami! Jako właścicielka dwóch ekstremalnie kłaczących się kotów i jednego małego dziecka, a przy tym osoba z natury stroniąca od machania odkurzaczem, szybko pokochałam roboty sprzątające. Do mojej poprzedniej Roomby wciąż żywię głębokie uczucia, ale mając w perspektywie przeprowadzkę stwierdziłam, że jedyną opcją ogarnięcia drastycznie zwiększonego metrażu będzie zainstalowanie po jednej Roombie na piętro. Bazując na pozytywnych doświadczeniach ze sprzętem od iRobot zdecydowałam się zainwestować w jego najnowszy i najbardziej wypasiony model – Roombę S9+, w której wprowadzono sporo zmian w stosunku do wcześniejszych modeli. Za tym poszła niestety równie wypasiona cena – prawie 5500 zł. Czy było warto? Największa wada iRobot Roomba S9+ Przejdę od razu do największego minusa Roomby S9, miejmy to z głowy – jest głośna. Bardzo. Poza „standardowym” hałasem odkurzania (o którym więcej za chwilę) wydaje z siebie jeszcze dodatkowy dźwięk – takiego jakby „mielenia” (ciężko go opisać…). Dźwięk ten dodatkowo nasila się podczas pokonywania przeszkód, np. progów. W pierwszej chwili byłam pewna, że z urządzeniem jest coś nie tak (bo mój poprzedni model nie wydawał takich odgłosów) i nawet oddałam je do serwisu, ale wróciło do mnie z informacją, że to dźwięk charakterystyczny dla tego modelu. Nie jest to, przynajmniej dla mnie, jakiś bardzo denerwujący dźwięk, da się przebywać w mieszkaniu podczas pracy robota, ale można by oczekiwać, że sprzęt za takie pieniądze będzie pozbawiony tego typu przykrych niespodzianek. Jeżeli chodzi o samą głośność odkurzania to też nie oczekujcie, że Roomba S9 będzie bezgłośnie pracować wokół łóżeczka śpiącego noworodka… Co jednak ciekawe, aplikacja daje nam możliwość wyboru jednej z trzech mocy (a więc i głośności) odkurzania. Ja korzystam na co dzień z trybu „cichego”, przeznaczonego do codziennego sprzątania – pozostałe tryby są zalecane do dokładniejszego odkurzania. Faktycznie tryb „cichy” (choć nie nazwałabym go cichym…) jest cichszy od mojej poprzedniej Roomby – gdy sprząta na przykład pod łóżkiem praktycznie jej nie słychać, a przy tym odkurza na tyle dokładnie, że nie odczuwam za bardzo potrzeby włączania mocniejszych trybów. Skuteczność odkurzania najnowszej Roomby No właśnie – jak z dokładnością odkurzania, bo przecież to jest chyba najważniejsze? Po tym przykrym wstępie mogę powiedzieć, że w tym aspekcie Roomba S9 całkowicie zachwyca. Sprząta dużo dokładniej niż mój poprzedni model (Roomba 876), szczególnie w rogach i przy krawędziach. Odpowiadają za to głównie dwie rzeczy: nowy kształt robota i zaprojektowana na nowo szczoteczka do narożników. Kształt litery „D” faktycznie pozwala Roombie wjeżdżać w kąty i przynajmniej trochę sięgać w niektóre miejsca, do których jest za szeroka (np. pod wąski taboret). Ten model jest też węższy od mojego wcześniejszego modelu, dzięki czemu może wjechać w większą liczbę miejsc (witaj, lewa strono sedesu!). Również szczoteczka do narożników zyskała zupełnie nowy kształt, dzięki czemu faktycznie zaczęła wymiatać rogi, podczas gdy jej stara wersja najczęściej głównie rozrzucała brud dookoła… Można znaleźć opinie, że nowa szczoteczka bardzo szybko się niszczy, szczególnie na dywanach. Nie miałam jeszcze okazji się o tym przekonać, ale też były to głównie recenzje amerykańskie, a wszyscy znamy upodobanie Amerykanów do wykładania całych domów wykładziną. Poza tym nowa szczoteczka jest na tyle skuteczna, że mogłabym przeżyć konieczność częstszej jej wymiany – oczywiście w granicach rozsądku. Udoskonalona funkcja wykrywania brudu Dirt Detect rzeczywiście działa bardzo dobrze – Roomba bezbłędnie wykryła chociażby rozdeptany piasek kinetyczny i tak długo jeździła w tym miejscu, póki całego nie wciągnęła. Mapowanie pomieszczeń w Roombie S9+ Na efekty sprzątania ma też wpływ aplikacja z funkcją tworzenia map pomieszczeń. Po rozpakowaniu Roomby podłączamy ją do aplikacji za pomocą Wi-Fi, a potem puszczamy kilka razy przebieg próbny, podczas którego urządzenie nie sprząta, a tylko tworzy mapę mieszkania. Mapa jest aktualizowana również po każdym cyklu sprzątania. Mojej poprzedniej Roombie zdarzało się, że mimo długiego sprzątania pewne miejsca (np. pod biurkiem) nie były nawet tknięte. Tutaj faktycznie posprzątany jest cały pokój. Możliwość wysłania Roomby do konkretnego pomieszczenia jest genialna – koniec z zamykaniem drzwi czy ustawianiem wirtualnej ściany znanej ze starszych modeli. Wybieramy pomieszczenie, a Roomba bez żadnych problemów do niego jedzie – nawet jeżeli na jej drodze pojawiła się niespodziewana przeszkoda. Lubię patrzeć, jak sprawnie wędruje z jednego pomieszczenia do drugiego – jak żywa ;). Nie mam też teraz problemu z Roombą kończącą sprzątanie pod łóżkiem, spod którego trzeba ją było wyławiać, czasem również odsuwając łóżko. Spotkałam się z zarzutem, że w tym modelu nie ma uchwytu do przenoszenia robota, ale poza sytuacją, w której trzeba by go było wziąć na inne piętro, to nie widzę zupełnie sensu korzystania z takiego uchwytu. Zdjęcie po lewej: Mapa mieszkania – ciemniejsze kwadraty oznaczają miejsca, w których było szczególnie brudno (np. po lewej stronie salonu widać miejsce, w którym testowo rozsypałam płatki owsiane). Zdjęcie po prawej: Podsumowanie cyklu – czas odkurzania i liczba przypadków uruchomienia funkcji Dirt Detect. Metraż nieprawidłowy. W niedawnej aktualizacji aplikacji pojawiła się też opcja ustalania kolejności sprzątania przy wyborze kilku pomieszczeń – mogę ustawić całe sprzątanie i spokojnie kończyć zmywanie, wiedząc że robot najpierw zajmie się sypialnią i przedpokojem, a dopiero potem pojedzie do kuchni. Aplikacja daje nam też możliwość zaznaczania obszarów, których urządzenie ma z jakiegoś powodu nie sprzątać. Mam nadzieję, że z czasem pojawi się opcja zaznaczenia konkretnego fragmentu pomieszczenia, do którego chcielibyśmy robota wysłać – można by było zaznaczyć np. miejsce po wyjątkowo brudzącej zabawie czy okolice kuwety, wokół której zawsze jest rozsypany żwirek. EDIT Zgodnie z moimi przewidywaniami w ostatniej aktualizacji aplikacji pojawiła się funkcja, która umożliwia wyznaczanie w mieszkaniu stref, do których będziemy potem wysyłać robota. Nowa funkcja faktycznie się przydaje, ale trzeba pamiętać, że mapy tworzone w aplikacji nie są super precyzyjne, więc każdą tak wyznaczoną strefę trzeba sobie na początku dostosować, obserwując robota podczas sprzątania i odpowiednio przesuwając krawędzie strefy. Aplikacja pozwala nam również sprawdzić historię sprzątania, włącznie z tym, ile razy i w których miejscach mieszkania włączyła się funkcja Dirt Detect. Za pomocą aplikacji możemy wstrzymać sprzątanie (będziemy mieli 1,5 godziny na jego wznowienie) lub odesłać Roombę do bazy. Dostajemy też powiadomienia w razie wystąpienia jakiegoś błędu (np. gdy robot gdzieś utknie lub wciągnie coś, co zablokuje wałki czy kółka) oraz powiadomienie o zakończeniu sprzątania. W ustawieniach oprócz wyboru mocy odkurzania można też zdecydować czy chcemy, aby Roomba sprzątała każde pomieszczenie 1 czy 2 razy, czy też wolimy żeby sama decydowała, jak długo będzie odkurzać. To świetna opcja dla tych, którzy narzekali, że Roomba odkurza zbyt długo – ja sama wolę odkurzanie częstsze, ale krótsze. W przypadku małego pomieszczenia Roomba S9 jest w stanie uwinąć się w mniej niż 10 minut, a przy tym do efektów odkurzania nie można się przyczepić. Stacja Clean Base Przejdźmy jeszcze do stacji Clean Base, która pojawiła się już w poprzednim modelu od iRobot. To naprawdę przydatne rozwiązanie – gdy pojemnik się zapełni, robot wraca do bazy, opróżnia pojemnik do worka ukrytego w bazie i kontynuuje sprzątanie w miejscu, w którym skończył. Podobnie działa to w przypadku doładowania akumulatora, choć o tym za bardzo nie miałam okazji się przekonać, bo szczególnie przy ustawieniach mniejszej mocy i szybszego odkurzania moje 46 m2 to dla akumulatora Roomby tyle co nic. Pierwsze opróżnianie bazy może być jednak szokiem dla ludzi o słabych nerwach, bo baza wydaje z siebie dźwięk startującego odrzutowca, a nawet promu kosmicznego, a przynajmniej opróżnianej toalety w samolocie. Ten hałas trwa jednak tylko 10 sekund, więc można na niego przymknąć oko ze względu na wygodę, jaką daje to rozwiązanie. Nie chodzi tylko o moje lenistwo (choć też), ale o to, że unikamy rozsypywania kurzu czy wzbijania go w powietrze podczas samodzielnego opróżniania pojemnika. Worek w bazie ma starczyć na około 30 pełnych pojemników na brud – ja po miesiącu codziennego korzystania z robota nie musiałam jeszcze wymieniać worka (i całe szczęście, bo są koszmarnie drogie…). Zalety Roomby S9+: bardzo dobre efekty odkurzania, szczególnie w rogach, dzięki nowemu kształtowi robota i zaprojektowanej na nowo szczoteczce do narożników, aplikacja wraz z funkcją tworzenia map pomieszczeń zapewnia dokładniejsze odkurzanie, dodatkowe opcje programowania robota i możliwość skrócenia czasu sprzątania, większa wygoda dzięki stacji Clean Base, aktualizacje oprogramowania na bieżąco wprowadzające usprawnienia i nowe funkcje. Wady Roomby S9+: głośność, cena sprzętu i akcesoriów. Podsumowanie – ocena Roomby S9+ Oczywiście nie można oczekiwać, że Roomba S9 całkowicie zastąpi nam ręczne odkurzanie. Pomimo wielu zaawansowanych funkcji to wciąż tylko robot i ma pewne ograniczenia. Na pewno w tym modelu ogromnym rozczarowaniem są wydawane przez niego dźwięki, które dla wielu osób będą całkowicie nie do zaakceptowania w sprzęcie za takie pieniądze. Dla mnie mimo wszystko pozostałe cechy robota, czyli dokładność i skuteczność odkurzania, możliwości konfiguracji i personalizacji, tworzenie map pomieszczeń i automatycznie opróżnianie pojemnika na brud sprawiają, że uważam go za bardzo udany zakup. Roomba chodzi teraz u mnie jeszcze częściej niż kiedyś, a w mieszkaniu jest jeszcze czyściej. W miarę jak kończę testy Roomby i podglądanie jej podczas pracy, coraz częściej włączam ją wychodząc z domu (a tym samym nie muszę się przejmować hałasem). Sprzątanie mogę uruchomić już po wyjściu za drzwi, a po powrocie zastaję pięknie odkurzone mieszkanie i Roombę grzecznie ładującą się w bazie, z opróżnionym pojemnikiem, gotową do kolejnego uruchomienia. Wystarczy wyjść na krótki spacer, bo z posprzątaniem całego mieszkania Roomba jest w stanie uwinąć się w godzinkę. Jeżeli producentowi uda się drastycznie zredukować hałas, kolejna generacja robotów odkurzających iRobot może już być rozwiązaniem idealnym. Cena iRobot Roomba S9+: ok. 5700 zł (sprawdź aktualna cenę) Odkurzacz automatyczny Roomba S9+ oceniam na 4 gwiazdki Roombę S9+ zrecenzowała dla Was wielbicielka gadżetów – Marysia Jeśli uznacie jednak, że wolicie wydać trochę mniej ;), to zapraszam do pozostałych moich testów robotów sprzątających.
The 980 is the only Roomba to work with iRobot's smartphone app, for remote cleaning when you are away iRobot Speaking of which, the dust bin gets full quickly; we found it always needed emptying
W sklepach pojawia się coraz więcej robotów sprzątających. Sprzęty takie produkują giganci rynku elektroniki, jak też małe przedsiębiorstwa z Chin. Obecnie można dostać urządzenia kosztujące od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych. Wiele z nich jest do siebie podobnych pod względem wizualnym, co nie ułatwia wyboru mniej dociekliwym użytkownikom. Na rynku tak naprawdę liczą się roboty jednej firmy. W tym poradniku skupiam się na urządzeniach firmy iRobot. Zdecydowałem się na taki krok z kilku powodów. Po pierwsze, iRobot to twórca pierwszego robota sprzątającego, a co za tym idzie, firma o największym doświadczeniu na tym rynku. Po drugie, są to sprzęty niezwykle popularne. W mediach społecznościowych i komentarzach często pytacie mnie, jaki robot odkurzający kupić i… sami wybór zawężacie do produktów Roomby mają świetne wsparcie. Do dziś wspominam historię znajomego, któremu po kilku latach eksploatacji robota urwała się szczotka boczna. Po szybkim telefonie na infolinię dostał potrzebne akcesoria w kilka dni. Mógł też wyjść do sklepu i kupić je za grosze, ponieważ na rynku aż roi się od części do robotów Roomba i jest ich znacznie więcej niż do modeli innych producentów. Oznacza to, że robota będzie można swobodnie naprawiać nie tylko podczas jego cyklu życia, ale znacznie problemem nie jest nawet znalezienie komponentów do już dawno wycofanej z produkcji Roomby serii 500. Co więcej, firma na swoim YouTube’owym kanale udostępnia kilkadziesiąt filmów w których pokazane jest krok po kroku jak samodzielnie wykonać proste zabiegi konserwacyjne oraz wymienić zużyte części. To ostatnie jest możliwe, ponieważ Roomby mają modułową budowę. Najtańsze roboty Roomba należą do serii 600. Doskonale sprawdzą się one w większości mieszkań, na praktycznie każdym rodzaju podłóg. Są wyposażone w technologię wykrywania sporego zabrudzenia, dzięki czemu miejsca szczególnie zanieczyszczone będą czyścić dłużej i dokładniej. Dodatkowo sprzęt ten, w odróżnieniu od konkurencji, ma dwie szczotki wciągajace, bo zapewnia lepszą jakość te obsługują też inteligentną nawigację iAdapt która zapewnia pokrycie zdecydowanej większości powierzchni sprzątania. Nie zabrakło tu też czujników zderzaka i wysokości. Ten pierwszy sprawia, że robot dokładnie sprząta przy ścianie, zaś dzięki drugiemu nie spada ze schodów lub moim zdaniem dwie najważniejsze funkcje dostępne w tych modelach to automatyczne ładowanie się oraz harmonogram sprzątania. Dzięki nim można zaprogramować robota na uruchamianie się o konkretnej godzinie danego dnia i sprzątanie. Po zakończeniu cyklu sprzątania trwającego około 45-60 minut robot nie rozładuje się, ale wróci do stacji dokującej, żeby uzupełnić braki energii. Oznacza to, że będzie to sprzęt absolutnie bezobsługowy. Jedyny kontakt z nim będzie polegał na oczyszczeniu co kilka dni pojemnika na brud. Ja robię to dwa razy w pamiętać, że nie wszystkie roboty Roomba mają funkcję harmonogramu. Można ją znaleźć tylko w modelach Roomba 651 i wyższych. Niższe modele, takie jak Roomba 616, trzeba uruchamiać ręcznie. iRobot Roomba 800 znacznie różni się od poprzednich modeli. Jest to zasługa zupełnie nowego mechanizmu sprzątania. Wcześniej opisane roboty z serii 600 są wyposażone w dwie szczotki, z czego jedna jest gumowa, a druga z włosia. Sprawdzają się one wybornie, ale mogą słabiej funkcjonować, jeśli nawiną się na nie włosy, a my ich nie oczyścimy. iRobot dodaje do zestawu odpowiednie narzędzia do czyszczenia, ale i tak jest to proces, na który raz w miesiącu trzeba poświęcić kilkanaście takiego nie mają specjalnie profilowane gumowe wałki AeroForce, które są stosowane w robotach Roomba 800 oraz 900. Czyszczenie ich jest banalnie łatwe, ale to nie jedyna ich zaleta. Luka pomiędzy dwoma gumowymi wałkami ma mniejszą powierzchnię niż przestrzeń pomiędzy standardowymi szczotkami, a co za tym idzie, cały system jest szczelniejszy. A jak dobrze wiemy z fizyki, ta sama siła działająca na mniejszej powierzchni oznacza większe ciśnienie, a w tym przypadku siłę ssania. Dzięki temu roboty z systemem AeroForce skuteczniej od tańszych robotów wysysają zanieczyszczenia z wałki znacznie rzadziej od zwykłych szczotek wciągają też przewody, sznurówki oraz skarpetki. Trzeba je też rzadziej czyścić i zajmuje to dosłownie chwilę. Ściąganie nieczystości z gumowych wałków jest znacznie łatwiejsze niż z klasycznych to naprawdę robi różnicę. Pamiętam, gdy sam byłem szczęśliwym posiadaczem Roomby 780 (już niedostępnej na rynku) i dostałem na testy model 880, którego następcą jest Roomba 886. Byłem nim zachwycony na tyle, że bardzo szybko zdecydowałem się na jego kupno, a potem następny egzemplarz kupiłem rodzicom na święta. Świetnie sprawdza się do dziś i mimo że kosztował całkiem sporo, niemal 3000 zł, uważam że były to dobrze wydane pieniądze. Jednak wałki i moc to nie wszystko. Roboty Roomba serii 800 mają też inne dodatki niedostępne w tańszych robotach. Należą do nich filtry spełniające normy HEPA, zatrzymujące kurz, pyłki i alergeny. Dzięki nim robot wypuszcza na zewnątrz wyłącznie czyste powietrze. Obsługują też usprawnioną technologię Dirt Detect II, która przy pomocy czujników optycznych i akustycznych lepiej odnajduje bardziej zabrudzone powierzchnie i koncentruje się na ich dokładnym wysprzątaniu, przejeżdżając przez te miejsca też zwrócić uwagę na możliwość odkurzania pomieszczeń jedno po drugim. Modele z serii 800 robią to dzięki wykorzystaniu dodatkowych akcesoriów, takich jak wirtualne latarnie, które można kupić wraz z robotem. Robot nie zostanie przepuszczony do kolejnego obszaru, dopóki nie wyśle sygnału do stacji dokującej, że bieżące pomieszczenie zostało już funkcją Wirtualnej latarni jest tzw. Wirtualna ściana, która pozwala na ograniczenie terenu pracy robota. Tego typu oddzielne akcesorium otrzymujemy na wyposażeniu niektórych robotów każdej z serii, ale można je też wersją jest Wirtualna Ściana Dual Mode, która działa w jednym z dwóch trybów – z tradycyjną prostą wiązką lub kolistą, która pozwala zabezpieczyć np. miski z wodą dla zwierząt. Kupując odpowiedni model robota należy upewnić się, że wirtualna latarnia lub ściana jest dodana do zestawu. Nie każdy potrzebuje takiego akcesorium, więc nie wszystkie sprzęty są w nie wyposażone. Czas na robota przyszłości, czyli iRobot Roomba 980. Poprzednie modele Roomba spełnią wymagania większości użytkowników. Sprzątają naprawdę dobrze i są wyposażone w wiele przydatnych rozwiązań. Roomba 980 jest jednak od nich… jeszcze lepsza. Dzięki technologii iAdapt wykorzystują one najbardziej wydajny wzór w tym liczne czujniki (także wbudowana kamera!), za pomocą których budowana jest dokładna mapa sprzątanej powierzchni, którą da się później podejrzeć w aplikacji. Na uznanie zasługuje również fakt, że robot potrafi przerwać sprzątanie, naładować się, dojechać do miejsca, w którym zakończył czyszczenie i kontynuować swoją pracę. Właśnie dlatego posiadacze naprawdę dużych mieszkań powinni zdecydować się na najnowszy model z serii 900 mają też znacznie większą moc ssania niż inne sprzęty dostępne na rynku. Widać to po uaktywnieniu się funkcji Carpet Boost w modelu 980. Robot odkurzający rozpoznaje, jaka powierzchnia się pod nim znajduje. Jeżeli jest ona gładka i łatwa do sprzątania, robot ogranicza zużycie energii. Pełną moc pokazuje dopiero po wykryciu powierzchni miękkich, takich jak dywany, wykładziny oraz chodniczki, z których wyciągnięcie nieczystości jest trudniejsze. Roboty Roomba 900 cechują się też znacznie dłuższym czasem pracy od niższych modeli, który w przypadku Roomby 980 wynosi aż 120 ofercie serii 900, poza topowym modelem 980, jest również tańsza alternatywa – modele 960, 965 i 966, które zostały pozbawione niektórych funkcji. Producent zdecydował się na kilka kompromisów. Pierwszy z nich to mniejszy akumulator, który wystarcza na 75 zamiast 120 minut, co jednak powinno wystarczyć większości użytkowników. Poza tym robot ma słabszy silnik (znany z serii 800), przez co nie obsługuje funkcji Carpet Boost. Dodatkowo do zestawu jest dołączona jedna wirtualna ściana zamiast dwóch. Pilot to przeżytek, nadszedł czas aplikacji. Wybrane modele iRobot Roomba są wyposażone w moduł WiFi, dzięki któremu można je obsługiwać z poziomu aplikacji iRobot Home. Za jej pomocą można dobrać odpowiednie ustawienia sprzątania, zdalnie włączyć robota, wybrać opcję podwójnego sprzątania oraz sprzątania przy krawędziach, a także skontaktować się z pomocą techniczną lub łatwo zamówić części do robota. Korzystam z tej opcji i bardzo ją modeli z modułem WIFi jest bardzo łatwe. Na pudełku znajduje się symbol smartfona. W listopadzie 2017 roku są to modele Roomba 696, 896, 960, 965, 966 oraz powstał we współpracy z firmą iRobot. Lokowanie produktu
Product Description. The Roomba Combo j9+ robot is the ultimate in vacuuming and mopping with 100% more powerful suction* and an Auto-Retract Mopping System that lifts its mop pad up onto the robot to keep carpets fresh and dry. Dirt Detective, powered by iRobot OS, will automatically clean the dirtiest rooms first.
Na rynku jest jednak bardzo dużo urządzeń walczących o nasze zainteresowanie i nasz portfel. Przygotowałem dla Was kilka propozycji robotów sprzątających, którymi warto się zainteresować. Jaki robot sprzątający za mniej niż 700 zł? iLife A4s Niewielki chiński robot sprzątający, który będzie idealny jako pierwsze tego typu urządzenie w domu. Sprzęt nie posiada dedykowanej aplikacji, a poza głównym przyciskiem umieszczonym na górnej klapie do jego sterowania używa się pilota z zestawu. Odkurzacz posiada prosty, 3-stopniowy system czyszczący (dwie zmiotki i jedna centralna szczotka), podwójny bezpyłowy filtr HEPA, oraz deklarowany przez producenta o 50% skuteczniejszy system ssania względem poprzednika (iLife A4). Posiada podstawowe funkcje, takie jak czyszczenie automatyczne, czyszczenie przy krawędziach i sprzątanie we wskazanym miejscu. Mimo niskiej ceny, całkiem nieźle radzi sobie z przeszkodami, choć o jakimkolwiek planowaniu sprzątania czy inteligencji nie ma raczej mowy. Cena: około 640 zł (chiński sklep Gearbest)) Xiaomi Mi Robot Vacuum Mop Essential Xiaomi jakiś czas temu zaczęło wypuszczać bardzo ciekawą serię produktów opatrzonych nazwą Essential (jak na przykład Mi Electric Scooter Essential) - są to tańsze odpowiedniki popularnych urządzeń. Podobnie jest z odkurzaczami autuomatycznymi, a Xiaomi Mi Robot Vacuum Mop Essential jest bardzo ciekawą propozycją jeśli Wasz budżet na tego typu sprzęt zamyka się w 700 złotych. Za te pieniądze dostaniecie sprawnie działającego, całkiem dokładnego (jak na te pieniądze) robota, który będzie sprzątał 90 minut na jednym ładowaniu. Są czujniki zapobiegające zderzeniom z meblami, możliwość programowania sprzątania, zabezpieczenie przed spadnięciem robota ze schodów, sterowanie za pomocą aplikacji. Sprzęt posiada również funkcję mopa. Tanie części zamienne, niezła jak za te pieniądze kultura pracy to na pewno najmocniejsze cechy Xiaomi Mi Robot Vacuum Mop Essential. Cena: około 700 zł Jaki robot sprzątający powyżej 1000 zł warto kupić Nie jest tajemnicą, że roboty kosztujące mniej niż tysiąc złotych, to dopiero początek przygody z tego typu urządzeniami. Zasadniczo mają podobne funkcje do droższych odpowiedników, ale...wszystko robią gorzej. Mniejsza siła ssąca, mniej efektywne systemy szczotek, gorsze mapowanie pomieszczeń. Sam zaczynałem od taniego robota sprzątającego z promocji na Aliexpress, by później przesiąść się na droższą jednostkę i różnica jest zauważalna. Pozostaje jednak pytanie, czy warto inwestować w automatyczny odkurzacz kilka tysięcy złotych? Na pewno będzie dokładniejszy, pewnie "pożyje" dłużej, ale tu też dużo zależy od intensywności użytkowania i oczekiwań do kupowanego sprzętu. Topowe odkurzacze Roomba od iRobot są świetne, ale jednak wydatek mocno uderza po kieszeni i nie każdy przełamie barierę psychiczną ceny jaką trzeba wydać na taki gadżet. Poniższa lista to duży rozstrzał cenowy i mam nadzieję, że przy tak dużych widełkach, znajdziecie coś odpowiedniego dla siebie. Xiaomi Mi Robot - druga generacja (Roborock S50) To na chwilę obecną jedna z najciekawszych propozycji robotów sprzątających jeśli brać pod uwagę stosunek ceny do jakości wykonania i możliwości sprzętu. Za połowę ceny konkurencyjnych iRobotów, Xiaomi oferuje w drugiej generacji swojego urządzenia praktycznie wszystkie "bajery" znane z dużo droższych gadżetów. Na szczególną uwagę zasługuje tu funkcja automatycznego mapowania przestrzeni, do czego wykorzystywany jest laser skanujący oraz precyzyjne sensory LDS. Algorytm SLAM wybiera natomiast optymalną trasę odkurzania i podglądając jej zapis w aplikacji widać, że naprawdę dobrze to odkurzaczowi wychodzi. Wzmocnione czujniki, wydajna bateria, dodatkowy względem pierwszej edycji system mopowania (delikatne mycie powierzchni). Świetny sprzęt za naprawdę rozsądne pieniądze. Cena: około 1750 zł iRobot Roomba 980 Wyższa półka robotów z serii Roomba. Model 890 posiada kamerę pomagającą odkurzaczowi pokonywać przeszkody. Jak na urządzenie z wysokiej półki przystało, dostajemy łączność ze smartfonem za pomocą aplikacji mobilnej iRobot Home, z którą połączycie się przez WiFi - skonfigurujecie w niej sprzęt oraz zaplanujecie sprzątanie. Zamist klasycznej szczotki z twardym włosiem Roomba 980 posiada dwa ekstraktory AeroForce z filtrami HEPA - dzięki temu rozwiązaniu proces czyszczenia odkurzacza jest dużo prostszy. Cena: około 3500 zł Robojet Air AH-157 Kolejna ciekawa cenowo propozycja, która posiada wiele funkcji dostępnych głównie w dużo droższych modelach odkurzaczy automatycznych. Sprzęt posiada 6 trybów sprzątania, w tym tryb odbicia (sprzątanie od przeszkody do przeszkody), sprzątanie po kształcie sześciokąta, tryb zygzakowaty czy "wzdłuż ścian", dzięki któremu pozbędziecie się zgromadzonych tam zanieczyszczeń. Robojet Air AH-157 ma czujniki ultradźwiękowe, czujnik zabrudzenia i czujnik wysokości, dzięki czemu sprzęt nie spadnie ze schodów. W zestawie znajdziecie pilota zdalnego sterowania oraz polskojęzyczną aplikację na Androida i iOS, za pomocą której będziecie mogli sterować robotem. Ciekawa alternatywa do dużo droższych modeli konkurencji. Cena: około 1000 zł Neato Botvac D3+ Connected Wykorzystano tu laserową technologię mapowania pomieszczenia (Laser Smart Mapping and Navigation) dzięki czemu robot sprawia wrażenie urządzenia doskonale wiedzącego co, gdzie i jak powinien posprzątać. Mobilna aplikacja pozwoli zaplanować odkurzanie oraz odczytać powiadomienia o aktualnym statusie robota (połączenie po WiFi). Blokowanie dostępu do konkretnych pomieszczeń dokonywane jest tu za pomocą specjalnych markerów. Robota charakteryzuje kwadratowy kształt przodu, dzięki któremu świetnie poradzi sobie z zabrudzeniami przy ścianach, ma też szczotkę obrotową z twardego włosia i duży pojemnik na zanieczyszczenia. Cena: około 1500 zł Samsung Powerbot Star Wars Wiem, że wzór na pokrywie odkurzacza i bajery w postaci dźwięków z Gwiezdnych Wojen to najmniej istotne elementy automatycznego sprzątacza - ale uwierzcie mi, że naprawdę dają sporo frajdy. Poza tym PowerBot Samsunga to po prostu solidny, dobrze wykonany i co najważniejsze, dobrze sprzątający odkurzacz. Posiada FullView Sensor, czyli czujniki wykrywające przeszkody, mapuje otoczenie za pomocą systemu Vsionary Mapping Plus, posiada również innowacyjną technologię zapewniającą dużą siłę ssania - Cyclon Force. Szeroka szczotka dobrze łapie zabrudzenia, a dzięki Edge Clean Master odkurzacz nie zostawia okruchów w trudno dostępnych miejscach. PowerBotem można sterować zarówno z pilota, jak i aplikacji na smartfona, która łączy się z odkurzaczem przez WiFi. Cena: około 1700 zł Roborock S6 MaxV Roborock S6 MaxV to zasadniczo te same funkcje co w pozostałych robotach, jednak posiada jeden dodatkowy, użyteczny bajer, który sprawia, że sprzęt jest wyjątkowy. Kiedy inne odkurzacze całkiem sprawnie mapują pomieszczenia i przygotowują ich mapę, Roborock S6 MaxV potrafi więcej - i w jego przypadku można faktycznie mówić o "sztucznej inteligencji", ponieważ potrafi rozpoznawać rodzaje przedmiotów i posiadając tę wiedzę, jeszcze lepiej planować swój cykl sprzątania (rozpoznaje na przykład buty, czy kable, co jest dość istotne - na pewno niejednokrotnie widzieliście jak robot sprzątający wjeżdża w przewody, które później trzeba wyciągać ze szczotki).Cena około 2600 złiRobot Roomba i7+ iRobot Roomba i7+ to jeden z wyższych modeli odkurzaczy firmy iRobot - jego charakterystyczną cechą jest wolnostojąca stacja czyszcząca. To taka baza dla odkurzacza, w której zostawia zebrane zanieczyszczenia, co sprawia, że jest jeszcze bardziej automatyczny niż konkurencyjne modele. Robot ładuje się około dwóch godzin, a na jednym cyklu może sprzątać 75 minut. Ma sprawnie działające systemy antykolizyjne i efektywny autorski system szczotek sprawiający, że zanieczyszczenia zbierane są przez urządzenie jeszcze dokładniej. Dobra jakość wykonania, sprawnie działająca, intuicyjna aplikacja. iRobot Roomba i7+ to robot na długie lata, ale jego cena może trochę odstraszać. Cena: około 3100 złRobot sprzątający, czyli kluczowa rola aplikacji i poszerzonej funkcjonalności Klasyczny odkurzacz to po prostu sprzęt, za pomocą którego samodzielnie zbieramy zanieczyszczenia w domu czy mieszkaniu. Automatyczne odkurzacze nazywaną są natomiast inteligentnymi i jeżeli trochę przymkniemy oko na normalne znaczenie tego słowa, to jest w tym sporo racji. Sprzęty wyposażono w systemy czujników, których zadaniem jest omijanie przeszkód. W zależności od producenta i modelu, poszczególne urządzenia posiadają również własne systemy skanowania otoczenia. Niektóre potrafią doskonale odczytać okolicę i na podstawie zebranych danych przygotować szczegółową mapę pomieszczeń w lokalu. I choć zasadniczo korzystają z niej przede wszystkim one, to przy użyciu aplikacji, mamy w te dane wgląd również czasu producenci reklamowali swoje odkurzacze informacją o tym, że robot posiada aplikację mobilną - dziś jest to już standard, nawet w tańszych modelach. Do czego przydaje się taka aplikacja? Oczywiście można po prostu wypuścić odkurzacz do pokoju przy użyciu przycisku uruchamiającego na obudowie i patrzeć jak sam radzi sobie z zanieczyszczeniami i przeszkodami, ale można również zlecać mu zadania, właśnie z poziomu aplikacji mobilnej na smartfon lub tablet. W zależności od tego, z jakim sprzętem macie styczność, będzie to wyglądać zawsze trochę inaczej - jednak ogólne zasady są takie same. Głównym założeniem aplikacji na smartfon lub tablet jest umożliwienie użytkownikowi wglądu w panel sterujący odkurzacza - z jego pomocą da się uruchomić różne tryby sprzątania, ustawiać moc odkurzania lub zlecać sprzętowi sprzątnięcie konkretnego miejsca (czasem jest to po prostu uruchomienie punktowego sprzątania tam, gdzie robot akurat się znajduje, czasem można również wysłać go w konkretne miejsce bazując na przygotowanej przez robota mapie). Poza rozbudowanymi opcjami i ustawieniami odkurzacza, a poziomu aplikacji mobilnej można również stworzyć harmonogramy sprzątania i nauczyć robota, by uruchamiał się na przykład każdego dnia o godzinie 9:00, wykonywał cykl sprzątania, a następnie wracał do bazy. Wtedy my, po powrocie z pracy, będziemy mieli odkurzone, czyste gadżet nie tylko dla leniwych Zacząłem swoją przygodę z automatycznymi odkurzaczami od iLife A4, który służył mi przez dwa lata. Jednak już po kilku pierwszych tygodniach wiedziałem, że przyzwyczajenie do wygody będzie tak ogromne, że kiedy ten tani chiński sprzęt wyzionie ducha, od razu będę szukał lepszego następcy - wybór padł na Xiaomi Mi Robot drugiej generacji i od kilku miesięcy sprawuje się świetnie. Oczywiście raz na jakiś czas trzeba odkurzyć mieszkanie w klasyczny sposób, jednak wygoda jaką oferuje automatyczne urządzenie warte jest pieniędzy, jakie trzeba na nie wydać. Zdecydowanie. Dobierzcie więc sprzęt dla siebie według ceny jaką chcecie na odkurzacz wydać - każdy z wyżej wymienionych sprzętów stanie się Waszym ulubionym domowym gadżetem i będziecie się zastanawiać, jak mogliście bez niego do tej pory żyć.

Roomba 980 very slow charging issue. So I bought a second hand Roomba 980 about 4 months ago. It's been great. I suspect its about 3 years old so I bought a new official Irobot lithium battery which gave me an extra 5 minutes runtime and has been working well for a couple of months now. However all of a sudden it now takes two full days to

to portal, na którym znajdziesz rankingi, recenzje oraz opinie o produktach przygotowane przez specjalistów oraz użytkowników naszej społeczności. Od początku funkcjonowania staramy się pomagać w zakupach najlepszych produktów oraz tworzyć miejsce przyjazne dla wszystkich. So the iRobot Roomba 980, as we all know, is a self-driving, self-guiding vacuum cleaner. It’s shaped like an oversized hockey puck, the better to glide around under furniture. Looked at from the top, it’s a 345mm diameter circle, standing about 85mm tall on the floor. Underneath are two largish tractor wheels, powered, and spring loaded so Nie da się też przejść obojętnie obok obecnych trendów, dlatego ten robot ma też moduł Wi-Fi i komunikuje się ze smartfonami. Mylą się jednak ci, którzy oglądając film promujący Roombe 980 myślą, że robot będzie na ekranie smartfona rysował plan mieszkania. Nic z tego. Aplikacja pozwala na ustalenie harmonogramu pracy robota, można też wybrać tryb sprzątania. Osoby mniej doświadczone maja do dyspozycja szereg podpowiedzi i filmów, które pokazują jak korzystać z robota i czyścić go. Mamy też możliwość szybkiego połączenia z infolinią. Za pomocą aplikacji można też uruchomić robota zdalnie, np. będąc w pracy. Duże zmiany zaszły natomiast w sposobie poruszania się urządzenia. Roomba 980 to pierwszy robot iRobota, który jeździ systematycznie. Ma też pojemny akumulator litowo – jonowy, funkcję dokończenia sprzątania. Jakość wykonania stoi na bardzo wysokim poziomie. Robot ma też rozbudowane algorytmy i czujnik wykrywania zabrudzeń o wysokiej skuteczności. To jeden z najbardziej innowacyjnych robotów i jednocześnie jest jednym z najefektywniejszych. Sprawdzi się w każdym mieszkaniu, nawet tych największych. Zobacz również:Na polskie salony wkracza iRobot Roomba 694Robot sprzątający z funkcją mopowania – jaki wybrać? Na co zwrócić uwagę przed zakupem?Jaki oczyszczacz powietrza kupić? Przegląd oczyszczaczy powietrza 2022 System sprzątający AeroForce jest prosty w obsłudze i skuteczny. Dokładnie odkurzy panele, deski, parkiet, wykładziny. Dobrze sprząta dywany, choć tutaj szczotka z włosiem jest wg nas jednak skuteczniejsza. Odczują to jednak tylko posiadacze długowłosych zwierząt. Natomiast tę niedogodność z nawiązką rekompensuje to, że mechanizm czyszczący nie ma tendencji do zapychania się sierścią. Szczotki z włosiem mają tendencję do nawijania sierści i trzeba je co jakiś czas czyścić. W iRobocie Roomba 980 ten problem nie występuje. Czujnik zabrudzenia sprawia, że robot nie przejdzie po śmieciach umieszczonych na podłodze, ale zatrzyma się żeby je dokładnie posprzątać. To bardzo skuteczne rozwiązanie. September 3, 2021 at 9:26 am #2058522. Bought a roomba 5 years ago to cut down on the daily vacuuming as we have 2 dogs. It’s been the most reliable piece of electronic machinery I’ve ever owned. I clean the roller brush and filter, and replace the side brushes as needed.
Opis produktuOdkurzacz automatyczny iRobot Roomba 980, który oczyści podłogi mieszkania z kurzu i brudu podczas naszej nieobecności. Posiada opatentowany system sprzątania, dzięki czemu poradzi sobie na dywanach, parkietach i innych podłogach, dzięki funkcji Carpet Boost, odkurzacz zwiększa moc ssania w momencie najazdu na miękkie powierzchnie i dywany. Charakteryzuje się doskonałą zdolnością do zbierania włosów i sierści. Uruchamia się go jednym przyciskiem, a dzięki aplikacji iRobot HOME możemy go programować z dowolnego miejsca przy pomocy smartfona.
Roomba Black Friday Deals (2020): Best iRobot Roomba 980, 960, i7, e5, 675 & More Sales Ranked by Save Bubble Black Friday Roomba robot vacuum deals for 2020 have landed, check out the best Black Friday Roomba i7, e5, 675, 980, 960, s9, i3 and more deals here

| autor: Julia Sowińska | Przeczytasz w 4 minuty Zwiększ rozmiar tekstu SprzÄ tanie to jedna z mniej lubianych domowych czynności. Na szczęście przyszło nam Ĺźyć w czasach, gdy moĹźemy sięgać po pomoc automatycznych urzÄ dzeń AGD. Na popularności zyskujÄ przede wszystkim roboty sprzÄ tajÄ ce i trudno się temu dziwić, poniewaĹź sÄ to urzÄ dzenia nie tylko niezwykle efektywne, ale przede wszystkim mogÄ ce pracować samodzielnie. Dzięki nim zamiast sprzÄ taniem moĹźna zajÄ Ä‡ się w tym czasie innÄ pracÄ lub, co brzmi jeszcze przyjemniej, odpoczynkiem. ZastanawiajÄ c się nad tym, jaki robot odkurzajÄ cy kupić warto brać pod uwagę propozycje marki iRobot. Roboty odkurzajÄ ce iRobot w sklepie KtĂłry iRobot Roomba wybrać? Nie ma najmniejszej przesady w stwierdzeniu, iĹź marka iRobot cieszy się ogromnÄ popularnościÄ . Wynika to z wielu czynnikĂłw, przede wszystkim łatwości obsługi jej robotĂłw, moĹźliwości bardzo prostej konserwacji, a nawet drobnych napraw, a przede wszystkim świetnej efektywności. Roboty iRobot Roomba radzÄ sobie z czyszczeniem róşnych rodzajĂłw podłóg – kafelki, panele, drewno, a nawet dywany – na co wpływ ma nie tylko ich konstrukcja, ale takĹźe podzespoły i zastosowane technologie. NajwaĹźniejsze cechy robotĂłw iRobot Roomba moĹźliwość pracy na róşnych rodzajach podłóg skuteczne sprzÄ tanie przy krawędziach ścian i dookoła przeszkĂłd system inteligentnej nawigacji iAdapt Wirtualna Ściana – opcja ograniczajÄ ca teren pracy robota do wybranego miejsca automatyczny powrĂłt do bazy i ładowanie ładowanie i wznawianie sprzÄ tania (w droĹźszych modelach) harmonogram pracy (w większości modeli) Wi-Fi (w większości modeli) technologia Dirt Detect wykrywajÄ cÄ brud (w większości modeli) technologiÄ Carpet Boost zwiększajÄ ca moc ssania na miękkich podłogach (w droĹźszych modelach) technologia Imprint Smart Mapping (w droĹźszych modelach) Ile kosztuje iRobot Roomba? Jaki iRobot odkurzajÄ cy kupić? Oferta producenta jest na szczęście bardzo zróşnicowana, dzięki czemu moĹźna sięgnÄ Ä‡ zarĂłwno po przystępniejsze cenowo – za nieco ponad 1000 złotych, jak i droĹźsze – za kilka tysięcy złotych, lub bardzo zaawansowane modele. Jaki iRobot wybrać? Oto najciekawsze modele z róşnych przedziałów cenowych. iRobot Roomba 681: robot sprzÄ tajÄ cy do 1500 zł iRobot Roomba 681 to model dedykowany osobom ze skromniejszym budĹźetem. ChociaĹź cena tylko nieznacznie przekracza 1000 złotych, otrzymujemy sprzęt o sporych moĹźliwościach. iRobot Roomba 681 jest w stanie pracować na róşnych rodzajach podłóg, a takĹźe, dzięki wirujÄ cej szczotce bocznej, sprzÄ tać wzdłuĹź krawędzi ścian. Z racji zastosowania przez producenta inteligentnej nawigacji iAdapt nie trzeba martwić się o sposĂłb poruszania się robota. Dotrze on w kaĹźde miejsce wymagajÄ ce czyszczenia, wykrywajÄ c przy tym meble czy inne przeszkody, chociaĹźby schody. iRobot Roomba 681 moĹźe pracować przez 60 minut, po czym automatycznie wraca do stacji ładowania. Robot sprzÄ tajÄ cy do 2000 zł: iRobot Roomba e5 iRobot Roomba e5 to dobry robot sprzÄ tajÄ cy do 2000 złotych. Został wyposaĹźony w technologię Dirt Detect oraz podwĂłjne gumowe szczotki dostosowujÄ ce się do kształtu sprzÄ tanej powierzchni. Dzięki temu nie tylko skutecznie odnajduje najbardziej zabrudzone miejsca, ale teĹź doskonale je czyści. Przy wysokości jedynie 9,3cm, iRobot Roomba e5 wjedzie nawet pod meble. Plusami sÄ tu rĂłwnieĹź: inteligentna nawigacja, filtr AeroForce i zmywalny pojemnik na brud. Wbudowany akumulator zapewnia 90 minut ciÄ głej pracy, nie zabrakło oczywiście funkcji automatycznego powrotu do bazy. iRobot Roomba 960: robot odkurzajÄ cy do 3000 zł Nieco droĹźszy, ale wciÄ Ĺź przystępny cenowo iRobot Roomba 960 korzysta z inteligentnej nawigacji iAdapt i tym samym doskonale odnajduje się w kaĹźdym miejscu. Ruchoma głowica czyszczÄ ca pozwala urzÄ dzeniu na sprzÄ tanie zarĂłwno twardych podłóg, jak i dywanĂłw, nie ma ono rĂłwnieĹź problemĂłw z dotarciem pod ściany i inne krawędzie oraz pod meble (wysokość robota to 9,2 cm). Filtr AeroForce sprawia, iĹź jest to sprzęt odpowiedni dla alergikĂłw i osĂłb majÄ cych w domu zwierzęta. Wbudowany akumulator umoĹźliwia iRobot Roomba 960 do 75 minut pracy. Po powrocie do bazy pełne ładowanie trwa około 2 godzin. Robot odkurzajÄ cy do 4000: iRobot Roomba 980 RĂłwnieĹź w przypadku iRobot Roomba 980 wykorzystano inteligentnÄ nawigację iAdapt Poza niÄ trzeba wyróşnić przede wszystkim system AeroForce z technologiÄ Carpet Boost. Całość bazuje na 3-stopniowym systemie sprzÄ tania z wirujÄ cÄ szczotkÄ bocznÄ , gumowymi szczotkami i oczywiście silnikiem zasysajÄ cym brud. iRobot Roomba 980 radzi sobie na róşnych rodzajach podłóg i skutecznie zbiera nawet sierść zwierzÄ t. Poza bezproblemowym omijaniem przeszkĂłd w postaci mebli i schodĂłw, warto wspomnieć o systemie Anti-Tangle zapobiegajÄ cym wkręcaniu się przewodĂłw. Czas pracy na pełnym ładowaniu sięga 120 minut. iRobot Roomba i7: robot odkurzajÄ cy do 4000 zł Bardziej zaawansowany iRobot Roomba i7 to nie tylko 3-stopniowy system sprzÄ tania, ale teĹź technologia Imprint Smart Mapping z zapisem map nawet 10 pięter. Z zabrudzeniami walczÄ nie tylko szczotki główne, ale teĹź wirujÄ ca szczotka boczna, ktĂłra pracuje pod kÄ tem 27 stopni i niezwykle skutecznie wymiata zabrudzenia znajdujÄ ce się wzdłuĹź krawędzi ścian. iRobot Roomba i7 moĹźe być sterowany ręcznie, za pomocÄ aplikacji mobilnej i poprzez komendy głosowe. Model ten korzysta z podwĂłjnej filtracji, posiada zmywalny pojemnik na brud, a takĹźe funkcję samoczynnego ładowania i funkcję powrotu do miejsca rozpoczęcia pracy. Najlepszy robot sprzÄ tajÄ cy: iRobot Roomba i7+ KtĂłry iRobot wybrać w przypadku nieograniczonego budĹźetu? iRobot Roomba i7+ ze stacjÄ Clean Base to najlepszy irobot do mycia podłóg, dzięki ktĂłremu moĹźna zapomnieć o sprzÄ taniu na długie tygodnie. Jak to moĹźliwe? iRobot Roomba i7+ nie tylko sprzÄ ta, ale teĹź automatycznie przenosi zebrane śmieci do worka w stacji. Mieści on 30 pojemnikĂłw i jest szczelnie zamykany, dzięki czemu nie trzeba obawiać się nawet najdrobniejszego obłoku kurzu. iRobot Roomba i7+ radzi sobie zarĂłwno z twardymi podłogami jak i dywanami czy wykładzinami, sprzÄ taniem przy krawędziach ścian. Dzięki technologii Imprint Smart Mapping zapamiętuje wiele pomieszczeń, ktĂłre następnie skutecznie sprzÄ ta, między innymi przy uĹźyciu funkcji wykrywania zabrudzeń Dirt Detect. MoĹźe Cię zainteresować: Jak wybrać robot sprzÄ tajÄ cy? Poradnik zakupowy Jak wybrać robot mopujÄ cy? Jaka myjka do okien – co kupić? Wybieramy odkurzacz – co jest waĹźne? Jaki robot myjÄ cy okna? Jak wybrać? Jaki mop parowy wybrać? Jak działa i czy warto?

Check to make sure that the charging station is plugged into the wall and that the metal contacts on the roomba are connecting properly to the metal contacts on the charging dock. Examine the cord of the charging dock for damage. If it is damaged, it may need to be replaced. The metal contacts on the roomba or the dock may be dirty or corroded.
Nawigacja i sterowanie Roomba 980 wykorzystywała technologię iAdapt Umożliwiała ona tworzenie mapy mieszkania oraz wykrywanie obiektów znajdujących się obok robota. Debiutująca właśnie Roomba i7 obsługuje nowszą technologię iAdapt Robot może dodatkowo wyznaczać punkty orientacyjne, dzięki którym może generować jeszcze lepszą mapę. To z kolei pozwala na skuteczniejsze sprzątanie się wydawać, że to nic istotnego. W końcu Roomba 980 mogła stworzyć ogólną mapę umożliwiającą sprawdzenie, czy robot odwiedził wszystkie zakamarki mieszkania lub domu. Teraz podobne rozwiązania są dostępne w coraz tańszych urządzeniach konkurencji, więc iRobot musiał pójść o krok kilku pierwszych przejazdach Roomba i7 tworzy mapę, do której później się stosuje. Dlatego zaraz po kupieniu warto… posprzątać mieszkanie, otworzyć na oścież drzwi pomiędzy pomieszczeniami i zapalić światło. Dzięki temu robot stworzy lepszą mapę mieszkania, której następnie będzie się trzymać. I to faktycznie widać, bo sposób jeżdżenia modelu i7 jest lepszy niż w następnie można podzielić na sektory. Dzięki temu uruchamiając robota z poziomu aplikacji będziemy mogli wybrać, czy ma posprzątać całe lokum, czy tylko wybrane ten sposób będzie można też sterować Roombą i7 za pomocą Asystenta Google. Przynajmniej po angielsku, ponieważ iRobot jeszcze nie ogłosił listy oficjalnych komend głosowych w języku polskim, przez co mogłem używać wyłącznie prostych rozkazów typu “Włącz odkurzacz”, “Wyłącz odkurzacz” albo “Odkurzacz, wróć do stacji”. Polecenia typu “Odkurzacz, posprzątaj salon” nie były dostępne. Ale to ma się zmienić przy okazji najbliższej aktualizacji. Akumulator Roomba i7 ma mniejszy akumulator niż Roomba 980, przez co w tych samych warunkach będzie sprzątać 75 zamiast 120 minut (wg specyfikacji, w praktyce ta różnica jest znacznie mniejsza). Krótszy czas pracy nie jest przesadnie dużym problemem, ponieważ oba roboty zapamiętują miejsce, w którym się uzupełnieniu braków energii mogą swobodnie dokończyć sprzątanie bez kilkukrotnego zamiatania sprzątniętych wcześniej miejsc. To rozwiązanie przyda się zwłaszcza w dużych mieszkaniach i domach, bo oba roboty były w stanie skutecznie posprzątać moje 70-metrowe lokum za jednym zamachem. Acz muszę przyznać, że dzięki lepszemu systemowi nawigacji nowszy model robił to wszystko mam wrażenie, że iRobot szukał pewnych oszczędności. Do takiego wniosku można dojść po rozkręceniu Roomby i7. Producent zastosował mniejszy akumulator, który znajduje się w identycznym slocie, jak ten z modelu 980. Ten recykling części to jednak całkiem dobra wiadomość, bo zapewne niebawem na rynku pojawią się większe ogniwa, które znacznie wydłużą czas pracy nowego modelu. System sprzątania Pod tym względem oba roboty są bardzo do siebie podobne. Mamy tutaj do czynienia z jedną szczotką boczną, która zgarnia nieczystości do gumowych wałków. Zauważyłem, że te zastosowane w modelu Roomba i7 mają większe wypustki, przez co bardziej przypominają te z modelu E5 zamiast 980. Dzięki temu lepiej zgarniają brud z trudno dostępnych miejsc, takich jak fugi między oficjalnych informacji Roomba i7 ma ten sam silnik, co Roomba 980, ale można mieć wrażenie, że nie używa jego pełnej mocy. Robot jest bowiem znacznie cichszy od poprzednika, choć nadal mocno słyszalny. Usunięto też z niego funkcję Carpet Boost, przynajmniej w teorii. W praktyce okazuje się, że moc ssania pozostała niezmieniona, zaś Roomba i7 cały czas oferuje taką samą wydajność sprzątania, jaką Roomba 980 miała przy wjeździe na czym warto dodać, że model i7 łatwiej na te dywany wjeżdża. Mam w mieszkaniu jeden dywanik z gęstym włosiem, który wszystkie odkurzacze (w tym Roomba 980) traktowały jak przeszkodę nie do przejścia. Nowszy model bez problemu na niego wjeżdża, choć sprząta z trudem. Pojemnik na nieczystości Roomba i7 ma nowy pojemnik na nieczystości, który przypomina ten znany z modelu E5. Teraz otwieranie go jest łatwiejsze niż wcześniej. Dodatkowo, w końcu można go myć pod bieżącą wodą, co nie było dozwolone w przypadku robotów z serii jednak jest, że iRobot i7 jest kompatybilny z zupełnie nową stacją dokującą Clean Base, która ma wbudowany odkurzacz i potrafi wysysać nieczystości z pojemnika robota po każdym sprzątaniu. To świetny gadżet, dzięki któremu po raz pierwszy w historii mogę nazwać robota sprzątającego w pełni tej pory raz do dwóch razy w tygodniu musiałem samodzielnie czyścić pojemnik i z bólem przyznaję, że robiłem to zdecydowanie gorzej niż automat. Nie byłem w stanie pozbyć się wszystkich śmieci, przez co część z nich zalegała w pojemniku długimi jest jednak tak, że robota nie trzeba czyścić w ogóle. W stacji Clean Base znajduje się worek, który należy opróżnić po około 30-45 przejazdach. Czas eksploatacji jednego worka może się drastycznie skrócić, jeżeli mamy domownika lub zwierzę gubiące duże ilości włosów lub osób będzie wymieniać worek raz na miesiąc. Pierwsze dwa worki są dodane do zestawu z robotem, następne trzeba będzie dokupić. Ich koszt nie powinien przekroczyć kilkunastu złotych za sztukę. Dodatkowo, jako że jest to prosty element, można spodziewać się pojawienia się jego tanich zamienników w niedalekiej przyszłości. iRobot Roomba i7 vs Roomba 980 - co wybrać? To trudne pytanie, ponieważ rynek robotów sprzątających coraz bardziej zaczyna przypominać świat smartfonów. Każda następna generacja jest lepsza od poprzedniej, ale jednocześnie wprowadzane zmiany są coraz mniejsze. I tak jest właśnie w przypadku iRobota Roomba zaleta względem względem Roomby 980 to poprawiony system nawigacji, który umożliwia stworzenie dokładnej mapy mieszkania lub domu i sprzątanie tylko wybranych pomieszczeń. Cieszy też fakt, że Roomba i7 jest cichsza od poprzednika, mimo że nadal sprząta nowością jest stacja Clean Base, która sprawia, że używanie robota staje się prawdziwie bezproblemowe i automatyczne. Podobne rozwiązanie już kiedyś było stosowane przez nielicznych producentów, ale dopiero w obecnej formie może się przyjąć. Ta stacja dokująca naprawdę zmienia sposób korzystania z robot w zestawie z nią kosztuje aż 5399 zł. Jest to cena wysoka, ale w pełni usprawiedliwiona. Roomba i7+ (tak nazywa się wersja ze stacją Clean Base) to prawdopodobnie najlepszy robot odkurzający na rynku, który pcha do przodu całą branżę. A skoro iRobot to Apple swojej kategorii produktowej, jego sztandarowy model w najlepiej wyposażonej wersji może kosztować 5399 zł, tyle co dobry iPhone. Czy warto kupić iRobot Roomba i7? Sama Roomba i7 to koszt 4199 zł i moim zdaniem warto ją kupić w dwóch przypadkach. Po pierwsze, jeżeli mamy bardzo skomplikowany układ mieszkania, przez co będziemy wykorzystać pełen potencjał technologii iAdapt oraz nowego systemu mapowania. Ta funkcja stanie się szczególnie przydatna zwłaszcza po wprowadzeniu wszystkich komend głosowych w języku polskim. Roomba i7 będzie też dobrą inwestycją, jeżeli będziemy chcieli dokupić do niej stację Clean Base, która zupełnie zmienia doświadczenie używania to rozwiązanie dla osób zamożnych, ewentualnie entuzjastów robotów sprzątających. Doskonale zdaję sobie jednak sprawę z tego, że duża część osób uzna cenę Roomby i7 za zbyt wysoką, wręcz horrendalną. Tak samo jak duża część osób uważa, że za drogie są smartfony z najwyższej półki. Na szczęście można kupić tańsze roboty, które spełnią oczekiwania. A za kilka lat także bardziej oszczędni użytkownicy skorzystają z nowości wprowadzonych przez iRobota, bo prędzej czy później trafią one do urządzeń z niższych półek cenowych.
.
  • s073yaaxzl.pages.dev/334
  • s073yaaxzl.pages.dev/787
  • s073yaaxzl.pages.dev/527
  • s073yaaxzl.pages.dev/398
  • s073yaaxzl.pages.dev/493
  • s073yaaxzl.pages.dev/286
  • s073yaaxzl.pages.dev/995
  • s073yaaxzl.pages.dev/213
  • s073yaaxzl.pages.dev/245
  • s073yaaxzl.pages.dev/788
  • s073yaaxzl.pages.dev/602
  • s073yaaxzl.pages.dev/754
  • s073yaaxzl.pages.dev/751
  • s073yaaxzl.pages.dev/830
  • s073yaaxzl.pages.dev/516
  • irobot roomba 980 opinie forum