Dzień dobry, Dziś mija sześć tygodni od wykonania laserowej korekcji wzroku - femtolasik. Po początkowym etapie zamglenia obu gałek ocznych, po 1-2 dniach, na prawe oko widoczność była wystarczająca do codziennych czynności, natomiast lewe oko było mocno rozmazane. Dzisiaj, po kilku tygodniach, stan oczu jest bez zmian.
Laserowa termokeratoplastyka to operacja oczu, którą przeprowadza się, by leczyć dalekowzroczność lub astygmatyzm. W czasie zabiegu ciepło wytwarzane przez laser wykorzystywane jest do obkurczenia i zmiany kształtu rogówki. W ciągu kilku sekund dalekowzroczność lub astygmatyzm są wyleczone. Niestety, efekty zabiegu nie są trwałe. Wada pogłębia się w ciągu trzech pierwszych miesięcy po zabiegu, dlatego też lekarze celowo poprawiają zbyt mocno wadę, aby pacjent uzyskał pożądaną ostrość wzroku. Operacja zalecana jest tylko dla osób powyżej 40. roku życia. spis treści 1. Czym jest dalekowzroczność i astygmatyzm? 2. Etapy zabiegu laserowej termokeratoplastyki Przygotowanie do zabiegu laserowej termokeratoplastyki Stan pacjenta po zabiegu laserowej termokeratoplastyki rozwiń 1. Czym jest dalekowzroczność i astygmatyzm? Dalekowzroczność to wada polegająca na nieprawidłowym spostrzeganiu przedmiotów umieszczonych blisko. Istotą wady jest zbyt mały rozmiar przednio-tylny oka lub niewystarczająca siła łamiąca rogówki, oko jest za krótkie i wiązka promieni skupiana jest „za okiem”. Do korekcji tej wady wzroku używa się szkieł popularnie nazywanych „plusami”. Astygmatyzm to wada wzroku objawiająca się zniekształceniem obrazu w jednym kierunku. Wiązka promieni nie tworzy kulistego obrazu tylko tworzy obraz rozmazany w jednym kierunku. Pacjent z tą wadą będzie widział nieostro tylko w pewnych obszarach swojego pola widzenia. Istnieje możliwość korekcji wady za pomocą szkieł cylindrycznych lub soczewek kontaktowych. Zobacz film: "Dlaczego warto wykonywać badania profilaktyczne?" 2. Etapy zabiegu laserowej termokeratoplastyki Przygotowanie do zabiegu laserowej termokeratoplastyki Przed operacją pacjent spotyka się z lekarzem, by przedyskutować, czego się spodziewać w czasie i po operacji. Lekarz zapozna się także z historią medyczną pacjenta i zbada jego wzrok. Osoby korzystające z twardych gazoprzepuszczalnych soczewek nie powinny ich nosić przez trzy tygodnie przed operacją. Inne typy soczewek nie powinny być noszone przynajmniej przez trzy dni przed zabiegiem. W dniu operacji warto zjeść lekki posiłek i wziąć wszystkie lekarstwa. Nie należy malować oczu ani nosić ozdób we włosach. Złe samopoczucie należy zgłosić lekarzowi przed operacją. Stan pacjenta po zabiegu laserowej termokeratoplastyki Po zabiegu lekarz ustala wizyty kontrolne na następny dzień, za tydzień, miesiąc, 3-6 miesięcy. Aby zapobiec infekcji i podrażnieniu, pacjent otrzymuje antybiotyk w postaci kropli, jak również krople ze środkiem przeciwzapalnym, które należy przyjmować przez tydzień po operacji. Pacjent może początkowo mieć krótkowzroczność, ale w ciągu trzech miesięcy powinien oczekiwać pewnych wahań wzroku. Zalety i wady zabiegu laserowej termokeratoplastyki Zalety zabiegu Zalety LTK to: małe ryzyko infekcji i utraty wzroku, krótki czas przeprowadzanego zabieg, mały dyskomfort po zabiegu – pacjenci są w stanie wrócić w ciągu doby do pełnej aktywności. Wady zabiegu Wady LTK: rezultaty zabiegu nie są trwałe, pacjent cierpi początkowo na krótkowzroczność, dopóki nadmiernie poprawiony wzrok nie osiągnie wymaganego stopnia regresu, w ciągu dwóch lat pacjenci tracą połowę rezultatów zabiegu. Oprócz krótkowzroczności skutkiem ubocznym jest uczucie obcego ciała w oku, ale powinno ono minąć w ciągu jednego dnia, dzięki kroplom wskazanym przez lekarza. W ciągu pierwszych dni może wystąpić nadwrażliwość na światło. Ból i dyskomfort występują rzadko. Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy Artykuł zweryfikowany przez eksperta: Lek. Tomasz Makos Lekarz, autor wielu publikacji dla lekarzy i pacjentów z zakresu gastroenterologii i onkologii klinicznej.Zabieg laserowej korekcji wzroku metodą SBK LASIK jest procedurą dość bezpieczną, nie jest to jednak równoznaczne z tym, że jej przeprowadzenie jest możliwe u każdego chętnego pacjenta z wadą wzroku. Istnieją bowiem, podobnie jak i w przypadku innych zabiegów medycznych, pewne przeciwwskazania do wykonania tego zabiegu.
Data aktualizacji: 22 marca 2021 Soczewki kontaktowe czy okulary nie muszą już ograniczać nas w codziennym życiu, pracy czy uprawianiu sporów. Problemu nie stanowi też astygmatyzm, daleko- czy krótkowzroczność. Rozwiązaniem, które pozwala na trwałe pozbycie się wad wzroku jest laserowa korekcja oczu. Zabieg jest bezbolesny, trwa kilkanaście minut, a całkowicie zmienienia komfort widzenia. Kto może skorzystać z laserowej korekcji wzroku? Jakie są jej efekty? Czy występują powikłania? Wskazania Zabieg laserowej korekty oczu zalecany jest osobom cierpiącym na astygmatyzm, krótko- i dalekowzroczność. Standardowo wykonuje się go przy wadach sferycznych od -14 dioptrii do +6, a w przypadku wad cylindrycznych do 5D. Obecnie korekcja laserowa wzroku jest najmniej inwazyjną, najbezpieczniejszą i najskuteczniejszą metodą usuwania wad wzroku. Specjaliści podkreślają, że zabieg ten jest bezpieczniejszy dla oka niż długoletnie noszenie soczewek. Jak wygląda laserowa korekcja wzroku? Korekcja trwa średnio kilkanaście minut, a samo laserowanie kilkanaście sekund. Jest całkowicie bezbolesna, ponieważ do oka podaje się krople znieczulające. Gałka zabezpieczona jest specjalnym rozwieraczem, który uniemożliwia mruganie. Mimowolne ruchu gałek ocznych śledzone są cały czas przez specjalne kamery, dzięki czemu laser dociera do oka bardzo precyzyjnie. Już po godzinie od zabiegu pacjent może wyjść do domu. Operacja laserowa oczu przewidziana jest jedynie dla osób dorosłych. Tego zabiegu nie przeprowadza się u dzieci, ponieważ ich narząd wzroku wciąż rośnie i dojrzewa. Nie wyznaczono jednak górnej granicy wieku, jedynymi warunkami jakie trzeba spełnić to stabilność wady wzroku (bez pogłębiania lub zmniejszania), a także zdrowe oczy (bez zapalenia spojówek itp.). Sprawdź też: Sposoby na przemęczone oczy Laserowa korekcja wzroku – na czym polega? Laserowe usuwanie wady wzroku polega na dopasowaniu rogówki oka za pomocą lasera refrakcyjnego, tak aby obraz zbierał się na siatkówce. Laser kształtuje rogówkę jedynie o milimetry jednak w efekcie zabieg całkowicie likwiduje wady wzroku. Przed korekcją pacjent musi przejść pełną kwalifikację do operacji. Okuliści wykonują szereg badań kwalifikujących do zabiegu oraz pozwalających na dobór odpowiedniej metody. Na rynku dostępnych jest kilka sposobów przeprowadzania operacji, różnią się one sposobem ingerencji w rogówkę, a także rekonwalescencją po zabiegu. Jak przygotować się do laserowej korekcji wzroku? Przed zabiegiem wykonuje się: ocenę przedniego i tylnego odcinka oka w lampie szczelinowej, ostrość wzroku z najlepszą możliwą korekcją badanie ciśnienia wewnątrzgałkowego komputerowe badanie wzroku badanie grubości rogówki mapę rogówki pomiar długości gałki ocznej screening stożka rogówki. Oczywiście zakres badań może się różnić w zależności od indywidualnego przypadku, a także od kliniki, w której decydujemy się na wykonanie zabiegu. Zobacz też: Krótkowzroczność Efekty laserowej korekcji wzroku Efekty po laserowej operacji oczu widać niemal od razu. Już po samym zabiegu pacjent odczuwa niewielką poprawę, jednak pełen efekt powinien być zauważalny już w drugiej - trzeciej dobie. Oko w pełni przyzwyczaja się około tygodnia - dwóch od zabiegu. Jedynymi dolegliwościami mogą być: nadwrażliwość na światło, utrzymująca się około jednego do dwóch dni uczucie ucisku czy obecności ciała obcego, uczucie to powinno być niewielkie i utrzymywać się najwyżej do trzeciej doby niewielki bólgłowy czy oczu, które mogą utrzymywać się nie dłużej niż do trzeciej doby po zabiegu. W tym wypadku powinny wystarczyć tutaj zwykłe środki przeciwbólowe. u niektórych pacjentów może przez pierwsze doby występować uczucie swędzenia lub łzawienie. Sprawdź: 10 porad, jak chronić oczy przed promieniowaniem UV Rekonwalescencja i powikłania Aby uniknąć powikłań po laserowej korekcji wad wzroku należy ściśle przestrzegać zaleceń lekarza. Podstawą jest noszenie specjalnych soczewek od około jednego do trzech dni po zabiegu. Tuż po operacji należy chronić oczy okularami przeciwsłonecznymi, ponieważ mogą być nadwrażliwe na światło. Bardzo ważne jest nawilżanie oczu specjalnymi kroplami przepisanymi przez lekarza, w tym czasie nie wolno używać żadnych innych kropli. Należy unikać kontaktu z osobami chorymi, zwłaszcza w pierwszym tygodniu oczy są podatne na infekcje. Przez pierwsze trzy doby należy również ograniczyć kontakt z wszelkiego rodzaju monitorami: komputerowymi, telewizorem czy telefonem. Panie muszą pamiętać, że przez minimum dwa tygodnie nie mogą malować oczu. Przez cztery tygodnie należy unikać zadymionych i zakurzonych pomieszczeń Przez 2 miesiące nie można kąpać się w basenach, przebywać na słońcu i korzystać z solarium. Laserowa korekcja wzroku – przeciwwskazania Choć zabieg jest w pełni bezpieczny i bezbolesny, a okres rekonwalescencji niezwykle krótki to istnieje kilka przeciwwskazań do wykonania operacji laserowej oczu. Jakich? Przede wszystkim niestabilna wada refrakcji, aby móc poddać się zabiegowi wada w ciągu roku nie powinna ulec zmianie. Wiek poniżej 21 roku życia. Laserowej korekcji wzroku nie mogą poddać się osoby chorujące na cukrzycę, jaskrę, zaćmę, Przeciwwskazaniem są schorzenia narządu wzroku: stożek na rogówce, blizny na rogówce, zbyt cienka rogówka, odwarstwienie siatkówki, stan zapalny oczu. Zabiegowi nie mogą poddać się kobiety w ciąży i karmiące piersią. Przeciwwskazaniem jest wszczepiony rozrusznik serca. Opryszczka. Czytaj także: Co jeść na poprawę wzroku? Zobacz menu dla Twoich oczu Sposoby na przemęczone oczy Czy ten artykuł był dla Ciebie pomocny? Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami na temat zdrowia i zdrowego stylu życia, zapraszamy na nasz portal ponownie! Zabiegi laserowej korekcji wad wzroku nie są niestety refundowane przez NFZ. W Polsce za obuoczną korekcję wady wzroku za pomocą lasera trzeba zapłacić około 4500 zł. W brytyjskiej klinice Optimax cena promocyjna zabiegu LASEK to 1195 £ za korekcję wady w jednym oku, podczas gdy w amerykańskim Stanford Eye Laser Center kwota ta jestW poprzednim wpisie opisałam Wam moje ponad dwudziestoletnie doświadczenie z okularami i soczewkami kontaktowymi oraz to, dlaczego zdecydowałam się wreszcie na zabieg laserowej korekcji wzroku. Bo to była decyzja, do której długo dojrzewałam i której się bałam. Niepotrzebnie. :) Ale może i dobrze, że nie zrobiłam tego 10 lat temu, bo najnowsza technologia jest naprawdę o niebo lepsza od poprzednich. Nazywa się SMILE i wchodzi w skład zabiegu LENTIVU. Różnicę pomiędzy wszystkimi metodami opisałam w poprzednim artykule, więc dziś skupię się tylko na Lentivu. Zdecydowałam się na zabieg w klinice Optegra, a przy okazji postanowiłam zrobić dokładny wywiad z ich lekarzami, fotorelację z całego procesu i opisać Wam na blogu krok po kroku tę metodę, żebyście poznali ją z mojego punktu widzenia. Czyli od strony pacjenta, a nie z broszurek reklamowych, którym przecież nie zawsze się ufa. I choć zabieg miał miejsce już jakiś czas temu i ten tekst publikuję po czasie, to musicie wiedzieć, że zaczęłam go pisać na gorąco już dzień po. Tak. Już nazajutrz można w miarę normalnie funkcjonować. :) Jeśli myślisz o Lentivu albo już się zdecydowałeś, to z tego artykułu dowiesz się wszystkiego, co musisz wiedzieć o zabiegu. KTO SIĘ KWALIFIKUJE? Żeby w ogóle zrobić sobie korekcję wzroku metodą LENTIVU, trzeba najpierw przejść badania kwalifikacyjne. Jest po prostu kilka wymagań, które musicie (Ty i Twoje oko) spełnić. Musisz mieć skończone 21 lat, w miarę ustabilizowaną wadę wzroku. Korekcji podlega krótkowzroczność oraz astygmatyzm. Zabiegom nie mogą zostać poddane osoby z zaćmą, jaskrą, zespołem suchego oka, skłonnościami do zapalnych schorzeń oczu, alergii, kobiety w ciąży lub w trakcie karmienia, osoby z rozrusznikiem serca, czy cierpiące na choroby autoimmunologiczne lub z nieustabilizowaną gospodarką hormonalną. Z zabiegu Lentivu skorzystać mogą: – Pacjenci z krótkowzrocznością od -0,75 Dh do -10 Dh – Pacjenci z astygmatyzmem ( do 5,0 D ) Ja musiałam na mój zabieg trochę poczekać, bo można go zrobić przynajmniej 3 miesiące po zakończeniu laktacji (czyli karmienia piersią). Przeszłam bardzo dokładne pomiar wady wzroku u optometrysty, badanie oka u okulisty, wizytę u lekarza, który odpowiedział na wszystkie moje pytania i wstępnie zapowiedział, na czym polega procedura. Przed tym ostatnim badaniem zakrapiano mi oczy, żeby rozszerzyć źrenice i dać lekarzowi wgląd w głąb oka. Samo zakrapianie trochę szczypie, ale trwa to tylko kilka, kilkanaście sekund. Potem wszystko powoli wraca do normy i trzeba tylko pamiętać, żeby nie prowadzić samochodu przez kilka godzin po badaniu. Gdy zostałam ostatecznie zakwalifikowana do zabiegu, umówiłam się na termin z kliniką. Wszystkie te badania przeprowadzono jednego dnia, w ciągu paru godzin w klinice, więc nie musisz biegać po mieście w poszukiwaniu specjalistów. Jeśli jesteś zdecydowany na zabieg laserowej korekcji wady wzroku, ale nie wiesz, która z metod będzie dla Ciebie najlepsza, zrób krótki test (klik). Po odpowiedzi na trzy pytania, otrzymasz informację o zabiegu wskazanym przy Twojej wadzie wzroku i oczekiwaniach. Oczywiście wciąż będziesz musiał przejść badania kwalifikacyjne w klinice, ale już wstępnie będziesz wiedział, na jaką technikę masz szansę się zapisać. Zapraszam, też na bezpłatną konsultację w klinice Optegra (klik), podczas której dowiesz się, jaką dokładnie masz wadę wzroku. Możesz przy okazji wypytać o Lentivu, zobaczyć klinikę i zdecydować, czy to coś dla Ciebie. DZIEŃ ZABIEGU Przyjechałam o godzinie 9 rano, po śniadaniu, z Sebą, który pełnił funkcję kierowcy i fotografa. Fotografa nie będziesz potrzebować, ale kierowca się przyda, bo tuż po zabiegu i następnego dnia – aż do kontroli lekarskiej – nie będziesz mógł prowadzić auta. Oczywiście możesz umówić się z kimś na zawiezienie i potem telefon, gdy zabieg się skończy, bo w klinice spędzisz łącznie ponad 3 godziny. Zgodnie z zaleceniami – byłam bez makijażu, nie kremowałam twarzy, rano nie piłam kawy, a przez cały tydzień przed zabiegiem unikałam alkoholu oraz dużo piłam wody, żeby porządnie nawodnić organizm. Zanim weszłam na blok operacyjny, przeszłam jeszcze raz krótkie badania wzroku, żeby ostatecznie ustalić zakres korekcji i upewnić się, że oko jest zdrowe i gotowe na zabieg. Następnie przemiła pielęgniarka założyła mi fartuch ochronny, czepek i ochraniacze na buty. Bez tego nie ma wejścia na blok operacyjny. Musiałam dokładnie umyć ręce i zdezynfekować je. Okolice oczu też zostały zdezynfekowane za pomocą gazy nasączonej środkiem odkażającym. Potem dostałam tabletkę przeciwbólową, znieczulające krople do oka oraz syrop uspokajający. To ostatnie naprawdę się przydaje, bo jednak człowiek ma taką naturalną potrzebę ochrony własnego oka i na myśl, że ktoś mu tam będzie coś grzebał, dotykał i polewał, zaczyna się denerwować. To zupełnie naturalne jest. Dlatego dobrze jest się przed zabiegiem zrelaksować i wyciszyć. Usiadłam w pokoju wypoczynkowym z innymi pacjentkami. Potem zostałam zaproszona do sali operacyjnej, gdzie położyłam się na łóżku przy wielkim urządzeniu z laserem, a pani doktor dokładnie opowiedziała mi o każdym kroku procedury. Pielęgniarka ponownie zakropiła mi oczy środkiem znieczulającym. Sprawił on, że moje oko całkowicie uodporniło się na ból. To znaczy, że odtąd czułam wszystko, co było robione w okolicy moich oczu – ale absolutnie mnie to nie bolało. Lewe oko zostało zasłonięte gazą, żeby mnie nie rozpraszało podczas zabiegu. Rzęsy zostały podklejane plastrem, a na powieki założono mi rozwórki, czyli takie metalowe urządzenie, które przytrzymuje powieki i uniemożliwia mruganie. Spokojnie, to wcale nie jest takie straszne, jak się wydaje. Na początku myślałam, że to będzie wyglądało tak, jak w Mechanicznej Pomarańczy, ale w istocie rozwórki są dużo mniej inwazyjne niż na filmie, są małe, w ogóle nie uwierają, nie bolą, nie podrażniają powiek. Prawie w ogóle ich nie czuć. Aż do momentu przystawienia urządzenia Visumax do oka, lekarz leje na jego powierzchnię wodę, żeby dobrze oczyścić rogówkę. To był chyba najmniej przyjemny moment, ale trwa tylko kilka sekund i – podkreślam – w ogóle nie boli. Po prostu jest nieprzyjemne, bo aż ma się ochotę mrugać, a mrugać się nie da. Potem „okular” lasera przykładany jest do twarzy i widać takie wyraźne, migające, zielone światło. Trzeba w nie patrzeć nieruchomo przez kilkanaście sekund, gdy laser wykonuje swoją robotę. Nie bójcie się – jeśli jakimś cudem spojrzycie w bok, laser błyskawicznie przerywa pracę i nie ma ryzyka, że coś Wam uszkodzi. Poza tym głos lekarza przez cały ten czas informuje cię, czy dobrze, stabilnie patrzysz, więc masz pewność, że wszystko jest w porządku. Samo działanie lasera jest zupełnie ciche. Nawet nie wiesz, że coś się dzieje. Po prostu patrzysz w światło, które trochę blednie, oddala się lub przesuwa (to wrażenie optyczne tylko, więc się nie martw). Nic nie słychać, nie ma żadnych błyśnięć, żadnego zapachu, no po prostu jakby nic się nie działo. I po tylko kilkunastu sekundach dostajesz informację, że to już. :) Następnie lekarz wysuwa spod powierzchni rogówki jej fragment, który został odpreparowany przez laser. To też nic nie boli. Po prostu patrzysz przed siebie i widzisz, jak światło lampy lekko się porusza przed Twoimi oczami. Na powierzchnię Twojego oka zakładana jest soczewka opatrunkowa (wyglądająca identycznie jak soczewka kontaktowa) i już po wszystkim. Zdjęcie rozwórek, drugie oko, powtórzenie procedury. CHWILA PO ZABIEGU Pielęgniarka zaprowadziła mnie znów do pokoju wypoczynkowego, tego samego, w którym czekałam przed zabiegiem. Od lekarza dostałam receptę na dwa rodzaje kropli do oczu. Jedne są ze sterydem (by zapobiec stanom zapalnym) i antybiotykiem (żeby zapobiegać infekcjom bakteryjnym), drugie mają nawilżać oko. Obie buteleczki towarzyszyły mi przez tydzień, musiałam je stosować najpierw co godzinę (z przerwą nocną) przez dwa dni – i potem przez tydzień co cztery godziny. Ale – co najpiękniejsze – już wszystko widziałam. Od razu po zabiegu. Wszystko było ostre. Bez okularów! Fakt, obraz był trochę jak za mgłą, która malała z każdą godziną. Ale widziałam! Na instrukcji dołączonej do recepty dostałam też prywatny numer telefonu do mojej lekarki, żeby w razie problemów i pytań dzwonić. Na szczęście nie było takiej potrzeby. Przez pierwsze godziny po zabiegu czułam pieczenie, trochę jak wtedy, gdy do oka dostanie ci się dym lub jeśli założysz brudną soczewkę kontaktową. Miałam takie poczucie, że w oku jest obce ciało i gdy środek przeciwbólowy przestał działać, trochę mnie bolało. Ale przeszło już wieczorem. Większość pacjentów tego samego dnia odczuwa też światłowstręt (dlatego lekarze zalecają noszenie okularów przeciwsłonecznych), mglistość obrazu, nieostrości, łzawienie i poczucie dyskomfortu. Ten dyskomfort może trwać od kilku dni do kilku tygodni. NASTĘPNEGO DNIA Następnego dnia po korekcji jest konieczna wizyta kontrolna w klinice, podczas której lekarz zdejmuje opatrunek z oka (czyli to szkło kontaktowe). Do oczu ponownie zakroplony jest środek przeciwbólowy, który przez chwile daje takie dziwne uczucie bezwładu powiek. Lekarz sprawdza też takim lekkim barwnikiem, czy rogówka dobrze się goi. Nie martw się, to jest zupełnie bezbolesne i niewidoczne na oku po wizycie. Tego dnia wciąż trzeba na siebie uważać, nosić okulary przeciwsłoneczne i wciąż mogą utrzymywać się takie wrażenia jak mglistość, suchość lub wrażliwość oka. Światła mogą być rozmazane, jakby z aureolą wokół punktu świetlnego. Spokojnie, to wszystko powoli będzie przechodzić. Jeśli wizyta lekarska i badanie wzroku wyjdą pomyślnie, już tego dnia będziesz mógł normalnie prowadzić samochód lub malować się. TYDZIEŃ PO ZABIEGU Ból zupełnie zniknął. Jedyne, co wciąż odczuwałam, to mglistość obrazu i lekkie rozmazania. To normalne, bo wewnętrzne płaszczyzny rogówki muszą się zagoić i wygładzić. Ciekawym zjawiskiem było dla mnie też to, że obraz z bliska (z bardzo bliska) nie był tak wyraźny jak przed zabiegiem. To normalne dla osób, które były wcześniej krótkowidzami, bo oko musi się przyzwyczaić do trudniejszej akomodacji. Chodzi o to, że normalne, zdrowe oko nie widzi z bliska tak dobrze, jak oko krótkowidza. Pełna regeneracja oka i przyzwyczajenie do nowego stanu następuje najpóźniej po dwóch miesiącach od zabiegu, więc jeśli tydzień po wciąż czujesz lekki dyskomfort, nie masz się czym martwić. Trzeba jeszcze chwilę na siebie uważać, unikać zadymionych pomieszczeń, nie chodzić na saunę, na solarium, unikać słońca i zmian ciśnienia (np. podczas nurkowania, lotów samolotem lub wspinaczki wysokogórskiej). PODSUMOWANIE: – Jeśli ktoś się kwalifikuje do zabiegu, to absolutnie go polecam. – Ryzyko, jak przy każdym zabiegu, istnieje, ale jest na poziomie 1% i polega na tym, że może lekko pogorszyć się jakość widzenia. – Zabieg jest całkowicie bezbolesny. Nie że „trochę boli”. Nic nie boli. – Po zabiegu ból utrzymuje się tylko w ciągu jednego dnia i jest do przykrycia normalnymi środkami przeciwbólowymi dostępnymi w aptece, bez recepty. – Zabieg jest miejscami nieprzyjemny, ale głównie dlatego, że nikt nie lubi, jak mu ktoś coś robi tuż przed okiem. – Już następnego dnia można normalnie żyć, uprawiać sporty, malować się lub prowadzić samochód. GARŚĆ INFORMACJI: Zabieg Lentivu można zrobić w klinice OPTEGRA (klik) Klinika znajduje się w kilku polskich miastach, ja akurat zrobiłam sobie zabieg w Warszawie, na ul. Bitwy Warszawskiej 1920r nr 18. Tu macie pełne dane kontaktowe (klik). Koszt zabiegu to: wizyta kwalifikująca: 250 zł. zabieg Lentivu na jedno oko: 4800 zł. pierwsza kontrola po zabiegu: bezpłatnie. druga kontrola po zabiegu: 50 zł. trzecia kontrola po zabiegu: 200 zł.
.